Skocz do zawartości
Nerwica.com

naasja

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia naasja

  1. może trochę przesadziłam, jestem strasznie rozdrażniona ostatnio, wybacz, człowiek nerwica ..
  2. człowiek nerwica, a co ma do tego 18-stka? związek nie przeszkadza mi w wygrywaniu olimpiad, konkursów, więc nie krytykuj mnie, skoro nic o mnie nie wiesz i mnie nie znasz.
  3. L.E., pierwsza liceum, 17.. sama interesuję się psychologią, kiedyś wiele na ten temat czytałam. rozmawiałam z Michałem na temat terapii, ale nie chciał o tym słyszeć. próbowałam sama też pomóc w oparciu o różne książki, ale nic to nie dało. co mogę zrobić, żeby zmienić to podejście? wydaje mi się, że próbowałam wszystkiego..
  4. cześć. chciałabym bardzo prosić o pomoc, radę, co mogę zrobić? w październiku poznałam w szkole chłopaka(Michała)z mojego rocznika. dobrze się dogadywaliśmy, traktowałam Go jak dobrego kolegę, pomagałam mu nawet zbliżyć się do mojej koleżanki. w listopadzie, Michał zaufał mi bardziej, otworzył się. zaczął mi opowiadać o swojej sytuacji w rodzinie. oparcie ma jedynie w dziadkach. jego rodzice..nie akceptują go, jest o wszystko obwiniany, cokolwiek złego by się nie działo - zawsze to właśnie Jego wina, wyzywają go, raz, w chwili słabości powiedział mi, że mama Go czasem uderzy. ojciec jest potulny, słucha żony.. w grudniu powiedział tej koleżance, że Ją kocha, a ona.. Go olała. kilka dni później była z innym. wychodziliśmy wtedy czasem popołudniami, dużo rozmawialiśmy. robiłam wszystko, by mu pomóc, wszystko, co mogło Michała choć trochę odciążyć, oderwać.. ciągle miał doła, często kończył rozmowę, bo już nie miał siły na nic. chciał się zabić.. od kilku tygodni jesteśmy razem.. z całego serca chce Mu pomóc. jest dla mnie strasznie kochany, miły, ciągle mi dziękuję za to 'że Go kocham', bo w rodzinie tego nie doświadcza. mówi, że trzymam Go przy życiu.. łzy mi same lecą.. często się uśmiecha, ciągle mnie rozśmiesza... a ja wiem, że w środku jest zupełnie inaczej. ostatnio, dzisiaj.. czuje się coraz gorzej. co ja mogę zrobić? ;(
×