Hmm to jest bardzo ciekawe..że dom rodzinny kojarzy się wam z czymś złym, szkoda że rodzice nie zdjają sobie sprawy że krzywdzą własne dzieci wprawdzając złe nawyki żywieniowe, super że możecie mieszkać same i kontrolować co jecie. Człowiek jak staje się smodzielny to inaczej na wszystko patrzy, wie że nie potrzebuje mieć wypchanej po brzegi lodówki, nie marnuje też pieniędzy i jedzenia. Jednak kiedy my się obrzeramy inni umierają z głodu, jedzenie nie powinno się marnować. Ja nuczyłam się zdrowo jeść sama też na studiach jak wyjechała, wtedy odkryłam radość gotowania tego co lubię.