moje fizyczne objawy to bole brzucha, biegunka...problemy z zasnieciem,szczekosciski,drzenie rak,duszności,czasami gdy jestem przejeta jakas sytuacja ciezko jest mi sie wyslowic brakuje mi tchu, scisk w gardle , brak apetytu, scisniety zoladek, mdłosci , dreszcze, ogolnie to gdy jestem w tym okropnym stanie nie moge sie na niczym skupic , chodze w jedna i druga strone i nie wiem co ze soba zrobic,ignoruje wtedy wszystkich. mam lek przed chorobami, przed smiercia bez powodu zaczynam o tym myslec i sie sama nakrecam, boje sie jezdzic samochodem bo jestem pewna ze stanie sie cos zlego, boje sie tego co bedzie, isc naprzod , rozwijac sie bo mysle ze odniose porazke albo ze nie dam rady. mam obsesje na punkcie sprzatania. zamiast poswiecic czas dla siebie i dla rodziny ciagle sprzatam, do szalu mnie doprowadza jesli cos jest nie na swoim miejscu. ogolnie wszystko to sa zachowania autodestrukcyjne...wedlug mnie. chcialabym cos zrobic ale boje sie ze mi sie nie uda ze sobie nie poradze. nie wiem co z tym zrobic bo mysl o wizycie u psychiatry tez mnie przeraza...to obnazanie sie przed nim...