Skocz do zawartości
Nerwica.com

Flav

Użytkownik
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Flav

  1. moja historia z ed (bo problemy psychiczne zaczęły się dużo wcześniej) zaczęła się w lato 2010, po prostu w wyniku stresu związanego z leczeniem po próbie samobójczej przestałam jeść. Schudłam bardzo, spodobało mi się i chciałam to kontynuować testując na sobie tysiące diet. W końcu gdy byłam już dostatecznie wygłodzona, mój organizm zaczął się domagać jedzenia i zaczęły się pierwsze kompulsy. Rzygam od jakiegoś roku. Rok temu brałam często narkotyki więc to też mi pomagało w niejedzeniu. Teraz staram się odżywiać zdrowo, nie brać nic, nie pić dużo... Wymiotuje raz na miesiąc, jak są okazje typu święta, sylwester, lub jak dziś - urodziny, jem do oporu z premedytacją wiedząc, że i tak pójdę to wyrzygać. Przynajmniej część. Dziś kiedy siedzę samotna, w dwudzieste urodziny, chora i na antybiotyku, stwierdziłam, że jedyna forma celebracji to nawpieprzanie się. Ale za przyjemność trzeba płacić, w toalecie. Chyba da się już to po prostu zaakceptować, że tak już jest. Chciałam tylko się tym podzielić. Chyba poddałam się we wszystkim, w walce z CHAD, z obsesjami, z ed... Nie leczę się już nigdzie, nie chodzę już na terapię, odstawiłam wszelkie leki, nie mam już z kim o tym rozmawiać.
×