Skocz do zawartości
Nerwica.com

ataga

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia ataga

  1. mam 27 lat, dwójkę pięknych dzieci- dwóch synów. szybko doroslam, urodziłam jak mialam 17 lat- nie żałuję, dla nich staram się każdego dnia podnieść d...ę z łóżka. mój pierwszy mąż był alkoholikiem, byliśmy razem siedem lat, i w końcu wzieliśmy ślub... powiedział mi nie dawno że nie pamięta tego roku kiedy byliśmy małżeństwem, wiecznie był pijany..nikt tego nie widział, nikt nie wierzył, pracował z moim tatą, firma miała być nasza..:) postawiłam ultimatum albo ja albo wóda, nie po raz pierwszy chciałam odejść,poszłam zostawić synka u rodziców, bo miałam iść na nockę do pracy-mój mąż był pijany w sztok, spakowałam się i wróciłam do domu..tylko że ojciec stanął po jego stronie- jak sobie wybrałaś tak masz, wiedziałaś co robisz, wyrzucił moje ciuchy przez okno, kazał zjerzdżać, więć poszłam... trochę tabletek, wódki..pogotowie, płukanie, oddział zamknięty..powrót do świata...wkrótce potem poznalam mojego jeszcze obecnego męża..ksiąze, odpowiedzialny- dobra praca, mieszkanie, zakochany we mnie a co najważniejsze w moim synku, ślub, dziecko-cudownie, jak mały miał dwa miesiące wszystko się zaczęło psóć, awantury, późne wracanie, wiecznie brakowało kasy- a przecież przed ślubem było dwadzieścia tysięcy na koncie...hazardzista- eksmisja z mieszkania, sto dwadzieścia tyś długów, ale nie nie załamało mnie to, rodzice pomogli...moi..jego..zostało 30 tyś...ale nie dałam rady trzy lata walki, terapie, próby zaufania, pieniądze dalej ginęły- mi z portfela, dziecku ze skarbonki..ciągle coś nie tak...więc odeszlam, zanim znowu mieli by mnie zamknąć na oddziale...wróciłam do rodziców, z dwójką dzieci...tylko po co...jakie zapewnie imżycie, jakie dzieciństwo, jaki start, on wciąż mnie okłamuje a ja wciąż wierze ze odda mi pieniądze, nienawidzę siebie ze moje dzieci mają takie życie, ze jestem sama, ze jestem bezradna, ze krzywdze ludzi którzy mnie kochają, ze nie mam sily isc do lekarza, poszukac pracy....nie mam siły żyć, nie chce mi się
×