Witam serdecznie!
Jestem pierwszy raz na tym forum i szczerze mówiąc nie wiem czy pisze w odpowiednim dziale - za ewentualne pomyłki przepraszam. Bardzo proszę o poradę bo naprawdę nie wiem co mam myśleć. Mój syn (2 i pół roku). Kiedy wystraszy się tego ze jestem z czegos niezadowolona bo np na niego krzyknę w momencie wymiotuje. nie chce zeby ktos pomyslal ze katuje dziecko albo drecze go psychcznie bo tak nie jest - wydaje mi sie ze zachowuje sie jak kazdy przecietny rodzic. wychowuje go samotnie wiec nikt inny na niego nie krzyczy z czego wynika to ze on reaguje tak tylko na moje nerwy. wracajac do tematu czy to nerwica? czy to wynika z mojego zachowania wzgledem dziecka?