Brałem rok temu lek elicea 10 mg ponieważ miałem nerwice lekową i mała depresje,po około 3 tyg brania elicei przeszło mi i czułem się znakomicie.Żadnych efektów ubocznych itd.Nawet od czasu do czasu zacząłem pić alkohol,trudno wytrzymać pół roku bez alkoholu więc próbowałem jedno piwo,potem dwa,trzy,cztery i nic czułem się normalnie.Potem piłem nawet whisky, wódkę nic mi nie było.W ulotce piszę,że nie zachodzi interakcja z alkoholem.Znów powróciły mi małe lęki ale to delikatne pikuś przy wcześniejszych stanach(mam tak przez pogodę zimę itd.),poszedłem do lekarz i znów przepisał mi elicea 10 mg.I znów terapia musi trwać pół roku ciężko nie pić przez pół roku.Wiadomo pójść ze znajomymi w weekend do baru i nie wypić piwa,nie chodzi tu o zalewanie się w trupa.Jak już wcześniej mówiłem nie zauważyłem,żadnych skutków ubocznych po alkoholu tak samo przeczytałem na forum wypowiedz jednego pana który pił codziennie na tym leku po 3-5 piw.Ja zamierzam na pić się raz w tyg.