Skocz do zawartości
Nerwica.com

NoFutureEver

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia NoFutureEver

  1. Czesc wszystkim. To moj 1 post na tym forum. Przegladam je juz jakis czas. Ale dopiero po przeczytaniu tego tematu zdecydowalem sie napisac. Strasznie wspolczuje osobom opisujacym problemy w tym temacie, zwlaszcze wpis "rav71" jest mi bliski. Ze mna jest podobnie. Do tego wydaje mi sie ze cierpie na depresje, nerwice, perfekcjonizm i wiele innych... przypadlosci? Tak psychicznych jak i somatycznych wzajemnie powiazanych. Patrzac na moich znajomych/bliskich mam wrazenie, ze wiekszosc ma problemy/choroby psychiczne (mniejsze badz wieksze). Potrafie rozroznic kobiety bardzo zdrowie psychiczne od tych z "odchylami". Jestem osoba wierzaca. Reasumujac i piszac o sobie (nie chce innym odbierac nadziei) nie widze lekarstwa na "az tyle" "chorob", a przypadlosc "brak poczucia meskosci" wydaje mi sie nieuleczalna. Za duzo mnie ominelo, za duzo bylo nieprawidlowosci swiadomych badz nie. Czesto zalecacie terapie czy psychologa, ja tego nie widze. Za duzo, po prostu za duzo... ile trzeba by bylo lat sie leczyc i ton lekow wziac? Nie mowiac o braku pewnosci powodzenia i jawnosci mojego leczenia czy to wsrod rodziny czy znajomych/w pracy. Nie wiem co czeka mnie w przyszlosci, ale musze przetrwac. Chcialbym rowniez smakowac zycie, ale wydaje mi sie ze to juz nigdy nie nastapi. Fajnie by bylo jakby ktos napisal, moze ktos mial podobnie i jednak zycie sie nagle odwrocilo o 360 stopni na lepsze? Pozdrawiam wszystkich z problemami, bardzo Wam wspolczuje. Ale trzeba zyc!
×