Skocz do zawartości
Nerwica.com

agnes92

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia agnes92

  1. Witam. Nie wiem czy dobrze umieszczam posta, w razie co proszę o upomnienie. Choruję na ED od jakichś trzech lat. Najpierw anoreksja, ciągłe tuczenie w szpitalu na zmianę z chudnięciem (byłam 3 razy hospitalizowana), potem bulimia (i też jedna hospitalizacja). Z tą drugą zmagam się do tej pory, a właściwie to nie daję sobie rady... Przez ciągłe napady przytyłam jakieś 17kg. Wymiotuję czasem, biorę leki, które hamują mi odruch wymiotny i nie zawsze mi się to udaje. Wczoraj np. 4 razy objadałam się i wymiotowałam... Do tego mam silne myśli samobójcze (mam jedną próbę za sobą), nie wiem, co robić. Jestem zdania, że tylko szpital mi teraz pomoże, ale ostatnio na wizycie lekarka nie chciała mi wystawić skierowania, twierdząc, że muszę sobie radzić sama... A ja już nie wiem, co mam robić, próbuję wszystkiego, a ciągle zawodzi. Dzisiaj miałam pierwsze spotkanie z terapeutką, jest jakaś nadzieja... Jakaś, bo bardzo wątła. Mam już dość tej bulimii. ; ( Co mam robić? Iść znowu do lekarki i prosić skierowanie? Boję się siebie, czasem nad sobą nie panuję, okaleczam się itd. Boję się, że zrealizuję jeden ze swoich planów...
  2. agnes92

    Neuroleptyki

    Nie. Gdy brałam 10mg pomagało lepiej. Działa jedynie na to, że dobrze śpię, i niestety cholernie zwiększa mi apetyt, przez co przytyłam ok. 10kg, i to nie ma końca! Ale nie powiem lekarzowi, że lek nie działa tak, jak bym chciała... Dowali mi o wiele większą dawkę, i utyję jeszcze więcej -,-.
  3. agnes92

    Lustro

    ja bym chciała zastopować tycie... chciałam dotrzeć od sporej niedowagi do rozsądnej wagi, a boję się, że tycie się nigdy nie skończy (bo nie mogę przestać się objadać )... niedługo na otyłość będę się leczyć. nie patrzę w lustro, bo czuję obrzydzenie, wstręt, nienawiść do samej siebie i myślę tym, jak gruba się zrobiłam. jak w ogóle mogłam do tego dopuścić?! paradoksalnie o niebo lepiej czułam się psychicznie, mając niedowagę, niż wagę w normie. jeden plus - nie staję już obsesyjnie kilka razy dziennie na wagę, boję się tego, jak dużo zobaczę.
  4. Ja mam podobny problem... Chorowałam parę lat na anoreksję, 3 hospitalizacje, a mój stan psychiczny dalej sięga dna. Jeszcze w grudniu miałam dużą niedowagę, jadłam o wiele za mało. Trafiłam do szpitala na tydzień - wypisałam się na żądanie. I potem się zaczął mój epizod objadania. Przytyłam około 10kg od początku tego roku, czuję się z tym fatalnie. Jem, właściwie to obżeram się mimo że nie czuję głodu, potrafię pochłonąć 10tys. kcal, słodycze to mój główny posiłek. Żrę, nawet nie przeżuwam, po prostu łykam, potrafię 3h siedzieć i być zajętą tylko jedzeniem... Czasem zdarzy się, że uda mi się sprowokować wymioty, albo wziąć coś na przeczyszczenie. Za każdym razem myślę sobie "to koniec, od jutra się nie objadasz", a przychodzi dzień, czuję lęk, pewien impuls, i znów ląduję z głową w lodówce albo nad sedesem. Tragicznie czuję się z nową wagą, wstyd mi siebie, wstyd mi tego, ile jem (robię to po kryjomu), boję się tego, co mogę zrobić... Dodam, że moja samoocena sięga zera, czuję do siebie jedynie nienawiść. I brak nadziei na wyjście z obecnego stanu, gdyż mam wrażenie, że "żyję po to, żeby jeść" - co wydaje mi się absurdalne...
  5. Leczę się na anoreksję, biorę leki które zwiększają apetyt. Niestety wpadłam w bulimię parę miesięcy temu, a lekarz nie chce mi odstawić tego leku i włączyć czegoś w związku z nowymi objawami... I błędne koło się zamyka, leki zwiększają apetyt, co potęguje objadanie się.
  6. agnes92

    Neuroleptyki

    Ja biorę 5mg olanzapiny, i podobno ma u mnie działać przeciwurojeniowo...
  7. właśnie w ostatnim czasie mam bulimiczne napady, a ta olanzapina powoduje, że jeszcze bardziej się w koło tego kręcę . dobrze, że lerivonu już nie biorę, choć z dwojga złego wolałabym akurat ten drugi lek. może i przydałoby mi się kilka kg więcej, ale na pewno nie w taki sposób, że się będę objadać... wolę powoli do celu, a nie nagle przytyć 10kg w ciągu miesiąca - na pewno włączyłaby mi się lampka "schudnąć", i znów błędne koło... -- 10 lut 2012, 15:38 -- Olanzapina na mojej czarnej liście. Odkąd biorę ten lek, przytyłam w 1,5 miesiąca ok. 10kg! Jest to dla mnie tragedią, niestety muszę wybierać między zdrowiem a zachowaniem szczupłej sylwetki...
  8. Dzięki za rady... olanzapina i lerivon? dlaczego masakra? zanim zaczęłam brac ten peirwszy to odstawiono mi poprzednie, tzn. brałam razem zotral i lerivon, ale już zbyt długo i jakoś pożądanych efektów nie przynosiło. mam nadzieję, że w moim przypadku tylko zwiększy łaknienie, nieznacznie oczywiście, a nie spowolni metabolizmu bo to by była masakra... prosiłam o fluoksetynę, ale usłyszałam że "to nie lek dla mnie", choć patrząc na ostatnie miesiące bardzo by się przydał.
  9. czuję zwiększone łaknienie, niestety. tylko że cierpię na anoreksję... lekarka mi tłumaczyła że olanzapina zwiększa łaknienie w takim samym stopniu jak lerivon - choć po nim w ogóle tego nie czułam, a teraz non stop mam na coś ochotę. zastanawiałam się czy nie odstawić tego leku na własną rękę. tylko że wtedy pojawiła by się bezsennośc...
  10. mam podobny problem... gdy tylko zostanę sama w domu włączam guzik "nażreć się" i ląduję z głową nad sedesem... ogólnie cierpię na anoreksję, choć ostatnio mam napady obżarstwa w związku ze stresem (studia)... byłam tydzień w szpitalu (3 już hospitalizacja), lecz po tygodniu wypisałam się na żądanie, tak bardzo nie chciałam tracić studiów... a teraz waham się czy dobrze zrobiłam, gdyż tkwię w tym bagnie ciągle tak samo głęboko i nie wiem jak się odbić od dna...
  11. Witam. Wiecie coś może na temat wzrostu wagi/apetytu w związku z Olanzapiną? Biorę ten lek od niedawna, wcześniej się naczytałam, że powoduje wzrost wagi/łaknienia, co już powoli odczuwam, i boję się, co będzie dalej, nie chcę się roztyć...!
×