Skocz do zawartości
Nerwica.com

snaefridur

Użytkownik
  • Postów

    131
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez snaefridur

  1. Agasaya, ja mam bulimię i nerwicę natręctw, obniżonego nastroju ciężko przy tym nie doświadczać, ale jakiejś silnej depresji nie mam. Łykam 60 mg od kilku miesięcy i jeśli chodzi o bulimię to jest znacznie lepiej, nie mam napadów od 2 miesięcy. Z natręctwami jest różnie, zależy od tego z iloma problemami muszę sobie radzić na raz. Na 40 mg nie czułam nic, na 20 tym bardziej.

  2. Justyna, mnie też pogorszenie samopoczucia na początku było znaczne, kiepsko też znosiłam każde podwyższenie dawki, a w moim przypadku dopiero 60 mg fluo coś dało. Chyba nie ma złotego środka na to jak sobie z tym poradzić, ja po prostu szukałam sobie na siłę dodatkowych zajęć i to pomagało. Jak się teraz czujesz?

  3. Serena, moja NN ujawnia się głównie w pracy koniecznością analizowania, sprawdzania wszystkiego po kilkanaście (jak dobrze pójdzie :D) razy i przymusem odtwarzania w pamięci wykonanych czynności. Często budzę się przerożna, że czegoś nie zrobiłam/ zrobiłam źle i tak w kółko :). Ale podobnie jak Ty mam też problem z sytuacjami społecznymi, nie tak dawno rozstałam się z chłopakiem, bo związek zamiast odrywać mnie od czarnych myśli dostarczał NN dodatkowej pożywki. Przymus analizowania naszej relacji i jego zachowan oraz moja obsesyjna zazdrośc mnie wykonczyły, więc musiałam chronić samą siebie. Też uważam, że nie ma się z czego śmiać.

    Książkę już mam, rzeczywiście ciekawa :).

  4. Tomek, mówisz, że polecasz? ;) Też mi pomaga znajdowanie sobie jak największej ilości zajęć staram się ciągle coś robić , by ani przez chwilę nie być w kontakcie e sobą i swoimi obawami. Czy to dobre? Nie wiem. Ignorowanie natrętnych myśli na razie wydaje mi się w moim przypadku tak możliwe jak skok przez kanał La Manche ;).

×