Skocz do zawartości
Nerwica.com

zbysiu1992

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zbysiu1992

  1. WITAM ;> ehm.. dlaczego ja to robię... Niech tak będzie Jestem byłem zawsze będę... Nie, nie opuszczę tego klanu on jest dla mnie wszystkim ! Trwać w przekonaniu że jestem w stanie wyprowadzić najlepszy klan na serwerze... Nie będą mną pomiatać jacyś frajerzy... Zajechane 1,5 miesiąca na farme O nie... dlaczego to zrobiłem... nie nie nie ... Jeśli mi nie wyjdzie kończę z serwerem 176000 crystal s grade tel: Ej musimy się jak najszybciej zgadać na mumble JA: Mam tego wszystkiego dosyć wiesz ? Chcę zrobić sobie przerwę na jakiś czas... On: Nie rób tego z kim ja będę grał... On: może zaczniemy chodzić na rb ... Ja: Spoko mam zrobioną postać godzina 10 wstaje godzina 6 kładę się spać Granie kończy się tylko i wyłącznie w okresie wakacji :) Nawet się nie łapie kiedy uciekam znów do świata gier, ale jak zacznę to lecę w kółko to samo... Piękna pętla... Nie chce mi sie grac w 1 grę zaczynam grac w inna a to wygląda tak: Tibia Metin2 Lineage2 kiedyś grałem w cs, lola... jednak gry mmo mają w sobie to coś ! Musze być najlepszy... to jest chora konkurencja... Ja np. opanowuje się na jakiś czas a i tak to wciąga z powrotem... Dzisiaj zrobiłem kolejny rachunek sumienia po niepowodzeniu w grze ... *znowu zawalona szkoła... *syf w pokoju Uzależnienie od gier to tylko i wyłącznie ucieczka od rzeczywistości która jest niezadowalająca Co mnie nie zadowala pewien nie jestem... Ale według mnie w rzeczywistości brakuje mi tego co znajduje się w grze... -Nie mogę zyskać mocy hmm... może i jestem w stanie miotać ogniem... ale lepiej nie bo była by to sprawa dla Archiwum X My uzależnieni od gier jesteśmy jak syjamskie bliźnięta zżyte ze sobą a jednak połączone klawiaturami Wega powiem że twoja historia pokazała mi że jestem totalnym idiotą... Moja matka jest w identycznej sytuacji aktualnie... Ale na temat matki i moich stosunków z nią nie chcę rozmawiać Kocham ją ale nienawidzę xD najlepsze jest to że chwile przed napisaniem tego zbierałem matsy do składania seta fund xD a teraz mam ochotę usunąć wszystkie gry z komputera... ale co ja będę robił ? Zwalczał LENIA ? XDDD Ucząc się po 100 słówek dziennie ? kurde chłopie masz pomysł Może jeszcze nadrobię czas który straciłem POZDRAWIAM Zl3ysiU -- 11 sty 2012, 17:29 -- Kolejny raz o tym pisze zwyciężam dramaturgię Przeżyłem ojca trumnę, Dramat i furię W tej furii upadłem znów jestem sam Co na to robię ? Pogłębiam swój stan Dalej w to gram Na całe życie sram Może dam rade Rozwikłać ten chłam Teraz Gnam On rozkmini mój stan Kiedy go zapale nie będę w tym sam Nadal gnam ! bo wypić coś mam Może browarek Polepszy mój stan Nie wiem sam Po co znów chlam... Myślałem kiedyś że nałóg można przezwyciężyć innym nałogiem Oczywiście teraz myślę inaczej :) Trzeba mieć po prostu wystarczająco silnej woli ! Tylko pytanie czy taką posiadamy ? Czy może wciąż chcemy uciec od codziennych obowiązków i problemów... "Przegrałem życie" -> Każdy z nas może tak powiedzieć i mimo wszystko brnąc w nałóg... który przynosi nam satysfakcję. Jak by nie patrzeć mam w domu przykład uzależnienia od alkoholu... A sam jestem uzależniony od komputera po prostu patologia... edukacje mam zakończyć na gimnazjum ? Nie ma takiej opcji...Zawaliłem wystarczająco dużo w życiu najpierw 1 gimnazjum... potem kolejne 3 lata liceum. Dlaczego ? bo wolałem grac niż myśleć o tym co chcę robić w życiu... Teraz stoję na podstawowym wykształceniu i nie wiem nadal co robić... Obawiam się że zacznę funkcjonować normalnie... Dostanę kopa w dupę i znów usiądę do komputera... Żeby pokazać innym że jestem lepszy... że jest rzeczywistość w której jestem bosem... Tak wygląda mniej więcej tok myślenia każdego z nas... (mam na myśli uzależnionych od gier) A w realnym świecie przecież są ludzie z których możemy wziąć przykład... Ten dobry a nie ten zły Może w skrócie opisze jak wyglądało moje życie ... Jestem jedynakiem, w podstawówce nie było lekko koledzy śmiali się bo on jest bękartem Ile można... W końcu zacząłem się buntować i ustawiać śmieci po kątach... Szkoda tylko że musiałem się nauczyć cwaniactwa co się odbiło na finansach rodzinnych... ale to już zupełnie inna historia :) czytając to co napisałem na początku tego postu, powinniście się domyśleć na co traciłem kasę... w te stany brnąłem około roku dzień w dzień, miesiąc za miesiącem życie toczy się w przepaści głębokiej... oczywiście w tym czasie może 2 razy w tygodniu byłem w szkole... Wolałem zasiąść przy komputerze od rana lub zapalić wąsa i mieć na wszystko wyjebane... Taka niestety prawda ;( Teraz mój stosunek do narkotyków wygląda ździebko inaczej raz na jakiś czas zapale... No nie powiem czasami na imprezę przypierdzielę coś mocniejszego... ale jednak to mnie nie uzależnia... Największym problemem był i mam nadzieje że nie będzie fantastyczny świat gry... Teraz mam zamiar zając się pracą od rana do wieczora... Zmienić aktualny stosunek do dziewczyn... W sumie zawsze zawalałem związki poprzez to że jak miałem ochotę to się odzywałem latałem jak głupi.... A jak ona chciała to pff sorry nie mam czasu Muszę zając się domem... ehe No niestety gra przejęła kontrole :) Telefon wyłączony ) Kolejną rzeczą którą muszę się zając to znalezienie szkoły która pozwoli mi nadrobić 1 semestr :> myślę konkretnie o szkole dla dorosłych co weekend :) W każdym razie Mam nadzieję że prędzej czy później wszyscy zaczniemy żyć normalnie :)
×