Skocz do zawartości
Nerwica.com

magdagt

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez magdagt

  1. Jurand, wiem, ze post jest "nie dzisiejszy", ale odniosę się do niego w Twoim mózgu powstało połączenie, które informuje Cie o błędzie (wypadek, lęk o bliskich, śmierc), ale tak naprawdę tego błędu nie ma, to Twoje urojenie, to tzw rytuały, dzięki, Którym myślisz, że czujesz się lepiej, ale tak naprawdę jest gorzej... jedynym wyjściem z nerwicy natręctw jest udanie się do naprawdę dobrego specjalisty i dobra terapia, terapia wstrząsowa, będzie ciężko, ale jeżeli przyłożysz się to pokonasz to gówno jak ja. Mówię to do Wszystkich chorych, bo to jest choroba i nie oszukujmy się Trzeba sobie to głośno powiedziec i przyznac się przed samym sobą, że z tym nie da się normalnie życ! Strach przed brudem, przed śmiercią, chorobami i tysiącem innych rzeczy... ja np byłam uzależniona od mycia, nie podawałam nikomu rąk, bo się brzydziłam, czułam się brudna, myłam ręce co 5 min... lekarz kazał mi nie myc się trzy dni, płakałam, wyłam, ale nie robiłam tego, musiałam zacząc podawac ręce komukolwiek, nawet nieznajomym, wyłam, ale robiłam to ... przyzwyczaiłam się, czuję, że jest to nadal paskudne, ale robię to i nie boję się tego, nie panikuję gdy przechodzę obok śmierdzącego kibla w tunelu, nie mam potrzeby umycia się odrazu, funkcjonuję normalnie i życzę tego każdemu choremu na nerwicę pozdrawiam
  2. Witam, mam bardzo podobne objawy jak Twoje altman. Zacznę od tego, że w zeszłym tygodniu poszłam do lekarza pierwszego kontaktu z powodu przewlekłych bóli głowy, okazało się, że bóle te prawdopodobnie są skutkiem wysokiego tętna, ciśnienie mam w normie tylko te tętno ( rano: 99-120, po lekach 84-88), robiłam EKG w przychodni, nic takiego nie wykazało. Na drugi dzień poszłam znowu do lekarza, przepisał mi Bisocard, biorę tydzień czasu i jakoś specjalnie kołatanie serca nie ustało. Zrobiłam badania: morfologia, mocz - okazało się, że mam infekcję dróg moczowych, lekarz powiedział, że to może byc przyczyną niemiarowej pracy serca, równie dobrze może byc to wada serca, która ujawniła się po porodzie. Dostałam antybiotyk na infekcję, przyjechałam do domu od lekarza, ale ból głowy nie dawał mi spokoju, był tak silny, że pojechałam do szpitala, objawy jakie mi towarzyszyły to duszności, kołatanie serca, nudności, czułam się półprzytomna, na EKG nic nie wykazało, tętno podwyższone, częstoskurczu nie ma, a co to było... NERWY... no ale nie tylko, prawdopodobnie wada serca: rozdwojenie I tonu serca, ale powiedziano mi, że nie jest to takie pilne, aby leżec w szpitalu i oczywiście kardiolog, skierowanie dostałam od swojego lekarza. A co do skurczy dodatkowych to ja mam 2-4 w ciągu dnia, sama nie wiedziałam co to jest, to takie uczucie jakby serce na chwilę przestało bic, a po tym bije 3 razy szybciej niż zwykle, bardzo nieprzyjemne uczucie. Pozdrawiam i życzę pogody ducha
×