Ja też uczestniczyłam w tej terapii. Mam bardzo mieszane odczucia jej dotyczące - moim zdaniem jedynie trzy osoby zachowywały się tam profesjonalnie. W pewnym momencie miałam wrażenie, że zwariuję; czułam się bardzo osaczona relatywizmem terapeutów i bezustanną analizą prowadzącej do protekcjonalnego traktowania pacjentów. Brakowało mi empatii i spokoju, ale to moje subiektywne przeżycia.
Ze swojej strony polecam pana Ireneusza Dziaska, który pracuje jako psycholog i psychoterapeuta. Nie wiem, czy gdziekolwiek przyjmuje prywatnie, ale jest ordynatorem dziennego oddziału nerwicowego właśnie w katowickim Feniksie.