a ja sie dzisiaj zarejestrowałam tutaj
nie wiem czy mam depresję - czy coś innego - bo nie byłam u lekarza (jeszcze)
generalnie do kilku lat obserwuję spadek formy - wszelakiej
mam przyjaciół zainteresowania, pracę dom...
ale ja kompletnie zamknęłam sie w sobie
staczam sie po równi pochyłej
nic mnie nie cieszy, nie mam uczuć żadnych /apatia/
od pół roku moje życie wygląda tak - wracam z pracy (czasami nie dochodze do niej) - po czym sie kłąde i śpię do rana
ja ciagle śpię - a raczje nie spię tylko "lewituję" - zasypiam koło 12 w nocy
w rzeczach, nei chce mi się myć
w chacie syf - nie sprzątam
dzieckiem sie nie zajmuję - dziecko tylko mówi "moja mama ciągle śpi" na pytanie co robi matka
nie mam celu w życiu, żadnego
codziennie staram sie wstać i ogarnąć - czasami mi się nie udaje - kładę sie z powrotem /dzwonie do pracy ze nie przyjde/
jestem jak automat - staraciłam zainteresowanie hobby /kiedyś miałam/ wszystkim - nic mnie nie cieszy
czesto mysle o samobójstwie - bo wątpię y mnie coś czekało w życiu
latem byłąm u psychologa - nic mi nie pomogło - nagadał mi, że czego ja chcę - mam dom, pracę itd wiec czego sie czepiam - inni mają niby gorzej...
nie pójdę już do psychologa
zastanawiam sie nad lekami...