Śmierć to nie jest wyjście, nic nie rozwiązuje. Wiem, że boli i wiem, że jako mężczyzna nigdy nie wyobrażę sobie nawet jak bardzo, ale to tylko przejściowe. Znam osoby, które to spotkało i wiem, że mimo wszystko, po latach są szczęśliwe. Realizują się, pracują, są w szczęśliwych związkach, uśmiechają się. Potrzeba czasu, wsparcia, ale można to przezwyciężyć. A samobójstwo to najgłupsze i najgorsze wyjście ze wszystkich możliwych, wierz mi. I nie myśl nawet o tym więcej.