Witajcie, pierwszy post
otóż mam problemy (?) (teraz doszedłem do wniosku, że ciężko mi to opisać, więc po prostu opiszę przykładowo);
mam 'kumpla' X. Znamy się od dawna a ja nie potrafię sobie wyrobić na ten moment opinii na jego temat. Strasznie mnie 'wkurza' pewnymi typami zachowań, wkurza mnie jego gadanie o idiotycznych rzeczach, wyśmiewanie się z innych, olewnictwo mojej osoby np. gadam z nim o czymś, po chwili mówi skonczmy ten temat, pojawia sie jakas laska ktora nakreca ten sam temat 5 min pozniej i juz zapomina o 'skonczeniu' tego tematu. Nie potrafię się określić np. - czy po ukończeniu średniej szkoły zerwę z nim kontakt czy nie ?
Jako ze uwazam sie za człowieka jako-tako zdrowo-rozsądkowo myslacego zdaje sobie sprawę ze po prostu powinienem z nim o tym pogadac...z tym ze jakbym tego typa 'stracil' to do konca mojej szkolnej egzystencji siedzilbym sam w koncie, oj nie ta opcja odpada.
Numer 2.
Siedzę często w szkole (na lekcji jest jeszcze wzglednie ok bo czymś tam niby się człowiek zajmuje, na przerwie gorzej ) i typowo siedze cicho nie mam z kim gadac, brakuje mi TEMATÓW do rozmowy (strasznie frustrujące gdy pustka w głowie).
Zastanawiam się też czy to wszystko to nie jakieś urojenia w mojej głowie - urojenia problemów.
Co prócz tego...ciężej gada mi się z laskami niż facetami...
Nie wiem czego oczekiwać w odpowiedzi ale - proszę o jakaś odpowiedź.