Skocz do zawartości
Nerwica.com

agulka30

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia agulka30

  1. Witajcie. W tym temaci jestem nowa. 3lata temu odwiedzalam to forum dosc czesto ,mialam nerwice lękową. Teraz mam natrectwa mysli. Odlot. Zaczełam terapie idywidualna i grupową dla dda ,chodzę juz 4miesiace. I własnie sie zaczelo. Moja psychika stawia opór zmianom i sobie wymysla jakies dziwne myśli , ze cos sobie zrobie ,komus no w ogole jazdy na maxa. W życiu czegos takiego nie mialam , oprocz mysli ,ze zemdleje w sklepie i to powodowalo silny lęk. Było super przez 2lata ,nie mialam stresów, mialam typowe objawy dla nerwicy lękowej kołatania serca szczegolnie to mnie męczylo, bylam u kardiologa dostalam leki i wszystko sie uspokoilo. Tzn. objawy znikły ale nie problem. W tym roku zdecydowalam sie na terapie i stres jest dosc silny,przechodze kryzys zwiazany z praca na terapii , jest juz lepiej ale te myśli mi napedzaja stracha. One w ogole są jakies bezsensowne. Kiedy dotknelam trudnych uczuc, samotnosci ,pustki z dziecintwa i za jakis czas pojawily sie te mysli. Masakra. One troche teraz przycichly ale jednak ja sie ich boje. Strasznie cierpialam przez te mysli natretne. Wiecie ,ze wole juz te mysli ze padne w sklepie, ja nie chce tych mysli ,ze sobie cos zrobie albo komus-to jest obrzydliwe i sprzeczne ze mną. W zyciu nie mialam pomysłu zeby cos sobie zrobic, komus -jestem osobą lękliwą ,nieagresywna, a to cholerstwo sie na mnie uwizielo i mnie straszy. Zacząl sie juz proces zmian na terapii , cos sobie uswiadamiam i rzeczywiscie mam sporo stresu ale wiary bym nie dala ,ze to beda natretne myśli. Moja popsuta głowa jednak potrafi mi uprzykszac życie. A było tak cudnie juz sobie z lękami poradzilam to cholerstwo z drugiej strony mnie zaatakowalo. Poczytałam sobie ten wątek trochę sie uspokoiłam. Ogólnie wrocila mi pozytywna chęc do zycia. Ale.... strach jest.... Leków jeszcze nie biorę, juz tyle przeszlam ,jak narazie daje sobie rade. Moja terapeutka mowi,zebym zaczela wyrazac uczucia i zaczela byc sobą ....to trudne jest ale nie poddaje się ...
×