Skocz do zawartości
Nerwica.com

jude

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jude

  1. Agasaya No tak, masz rację, pewnie nie uda się przekonać, ale ja wiem co czuję i nie mogę niestety dostać właściwej pomocy, choć z drugiej strony i tak czytałam , że BPD jest nieuleczalne
  2. wiem, że mam borderline, ale psycholog i psychiatra twierdzi , że nie , że to coś innego. Jak czytam wszystkie opisy BPD to pasuje do mnie w 100%, nie wiem co zrobić, żeby przekonać
  3. jude

    Nerwica po przebytym szpitalu?

    Ja już mam nawet kartotekę u psychiatry. Mam tam zdiagnozowaną osobowość bierno-zależną, nerwicę i lekką depresję, nie potrafię dążyć do wybranego celu i jestem emocjonalnie niedojrzała. Przed szpitalem próbowałam popełnić samobójstwo. Ale zrobiłam to tak nieudolnie , że wylądowałam w szpitalu na rozlane zapalenie wyrostka robaczkowego. Potem były jeszcze 3 szpitale , bo miałam powikłania. Za każdym razem czułam się w szpitalu jak w więzieniu. Chciałam o tym napisać, bo myślałam, że jak to powiem to mi coś pomoże. A do psychiatry i tak nie mam po co chodzić, bo mi daje leki, które mnie odzierają z osobowości. Psychoterapie zarzuciłam, bo nie dogadałam się z psychoterapeutą , a nie mam innego dobrego. Ale mimo to dzięki za poradę i wysłuchanie
  4. Jestem tu pierwszy raz, tzn. zaglądałam już na forum, ale pierwszy raz piszę. Nie umiem sobie poradzić z tym , że byłam w szpitalu. Czułam się tam tak jak w więzieniu i to bez wyroku. Nie mogli postawić diagnozy i nie wiedziałam kiedy opuszczę szpital. Myślę, że mam teraz zespół stresu pourazowego. Nie mogę spać, czuję jakbym się rozpadała od środka, jestem ciągle podenerwowana, czasem agresywna, mam natłok myśli. Nie wiem czego właściwie chcę pisząc to, ale jednak postanowiłam o tym napisać.
×