Nie zawsze miałem letko , jak bylem dzieckiem i coś źle zrobiłem nie tak jak rodzice by chcieli
to zawsze miałem to wypominane , rzadko się uśmiechałem , mało rozmawiałem z rówieśnikami, rozklejałem się w trudnych sytuacjach
samobójstwo próbowałem popełnić raz , po tym jak poznałem dziewczynę zakochałem się w niej, jakoś to było aż przemieniło się w koszmar . Miała jakieś problemy i wyżywała się na mnie . Nic złego nie robiłem , a ciągle mnie poniżała ale ja nie mogłem . Rozklejałem się tak żeby nikt nie widział , potem jak mnie zdradziła , skończyły się moje męki, aczkolwiek żałowałem każdego dnia spędzonego z nią pod wpływem alkoholu usiłowałem się powiesić ale niestety bylem w takim stanie że nie dałem rady zawiązać sobie pętli w wokół szyi . do tej pory jestem trochę inny , nigdy nie byłem duszą towarzystwa , czasami nie mam tematów do rozmowy i milczę . czasami jest tak że chciałbym szybko skończyć ze sobą bo nie czuje swojej wartości . od jakiegoś czasu mam nieczyste myśli żeby załatwić sobie broń i strzelić w głowę tak najłatwiej i najszybciej .
dostałem szanse na jakieś życie mam bardzo dobrze płatną pracę , aczkolwiek muszę się liczyć z wyjazdami na delegacje , pracuję na całym świecie , pogoń za pieniędzmi . poznałem partnerkę mojego życia, chciałbym założyć własną rodzinę , jestem dobrym człowiekiem , mianowicie jestem bardzo spokojny nie okazuję przejawów zdenerwowania . mam ambicje i plany. ufam jej . chciałbym być zawsze blisko niej , ale niestety praca mi nie pozwala , w Polsce ciężko dobrze zarobić więc muszę wyjeżdżać myślę że ona to rozumie , lecz obawiam się tego co doznałem w przyszłości obawiam się tego , że jak znowu będę sam zacznę się pogrążać . Chciałbym być optymistą , ale przeszłość mam nie za ciekawą .
