Skocz do zawartości
Nerwica.com

Adżi_1989

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Adżi_1989

  1. Ehh to się chyba nigdy nie skończy, raz jedno raz drugie.Ja przez trzy miesiące świrowałam na punkcie ziarnicy, macanie węzłów itp. pod koniec to już mialam wszystkie objawy swędzenie ciała i mase innych.Zrobiłam sobie wszystkie badania morfologia , ob , mocz, żelazo.Kilka dni temu odebrałam wyniki no i oczywieście żadnej ziarnicy nie mam, wysniki idealne.Niestety od jakichś dwóch tyg pobolewa mnie gardło, kupiłam jakieś tabletki do ssania , płuczę gardło szałwią , ale w dalszym ciągu mnie pobolewa, albo lekko piecze, wczesniej było mocno przekrwione teraz już mniej, ale już w mojej głowie pojawiają się myśli typu rak krtanii itp.masakra!!nie wiem czy to się kiedyś skonczy, a ja znowu zaczynam się nakręcać
  2. Dziękuję za wsparcie:)Trochę się już uspokoiłam, ale naprawde jestem przerażona, zawsze miałam piękne gęste włosy teraz powoli jest ich coraz mniej:)W przeszłośći miałam problem z niedoborem żelaza, we wrześniu miałam robione wszystkie badani, wyszły ok ale żelazo na granicy normy, chwile pobrałm tabletki ale potem o tym zapomniałam i nawet tego nie skontrolowałam, byc moze to znowu problem z żelazem.Zresztą stres napewno też dużo wywołuje negatywnych skutków na nasze ciało.Tylko najgorsez bedzie znowu to czekanie na wyniki.Najgorsze ze znowu wkrecilam się na białaczke, pół roku temu miałam to samo:)Generalnie poza tymi włosami i zmeczeniem wszystko jest chyba ok, nie narzekam na brak apetytu , wrecz przeciwnie, nie schudłam, ale mimo wszystko mysle o najgorszym.Postanowilm ze mimo wszystko postarm sie nie panikowac i poczekac sokojnie juro na wizyte i na ewentualne wyniki badan.
  3. Jestem tak zdenerwowna, że ledwo mogę pisać tak mi się ręce trzesą.Od jakiegoś czasu zaczeły mi wypadać włosy, czuję się zmęczona cały czas już o tym wspominała, ale dzisiaj przeżyłam horror.Chciałam umyć włosy, rozwiazałam włosy i jak zaczełam czesać włosy to zaczeły mi wychodzić normalnie całymi kępkami.Jestem załamana włosy mi zawsze wychodziły ale teraz to jest jakiś koszmar.Po każdym przejechaniu szczotką pełno włosów na niej zostawało.Zaczełam płakać i zawołałam mamę sama się przestraszyła.Od razu zadzwoniłam do lekarza jestem na rano umówiona.Już w głowie pojawiły się najgorsze myśli , że to straszna choroba a zwłaszcza że od jakiegoś czasu wzieło mnie znowu na białaczkę;(;( Jestem totalnie załamana, napweno dostane skierowanie na badania, naet jak jutro zrobie to wyniki będą najwcześniej w pon.Do tego czasu chyba zwariuje nawet pisząc to siedzę i płacze.Najgorsze jest to że sobie tego nie wymyślam, włosy mi poprostu lecą z głowy i jeszcze to zmęczenie ciągłe;(;(;(
  4. Od jakiś dwoch tyg jestem totalnie wyczerpana;(Spie po 10 godz na dobe , wstaje i znowu chce mi sie spac.Dzisiaj caly dzien ledwo stalam na nogach.Zaczela sie wkreta ze to zmeczenie i sennosc to wynik okropnej choroby...do tego mnia obmacywania węzłów.Najbardziej jednak martwie się tym zmęczeniem, nigdy tak nie miałam żeby tak długo utrzymywało mi się zmęczenie, jestem przerażona, chyba jutro pojde do lekarza po skierowaie na badania.Co prawda we wrzesniu mialm wszystkie robione, bo sobie ubzdurałam, że mam białaczkę i wtedy wyszko było ok.Boję się, że teraz wykrakałam...Po 11 godzinach snu budzę się zmęczona i to trwa cały dzień;(
  5. Ja od dwóch miesięcy też mam straszną schize związaną z ziarnicą.Też mam powiększony węzęł , ale wyczuwam go gdy zacisnę zęby i podniosę głowe do góry.Najgorsze jest to, że od jakichś dwóch tyg jestem permanętnie śpiąc.Śpię po 10-11 godz i w ciągu dnia też chce mi się spać.Nie mam już siły.Chce iść zrobić morfologię ale nie wiem czy lekarz rodzinny da mi skierowanie bo mialam robione badania we wrześniu i wszystko było w porządku, wtedy wkręciłąm sobie białaczkę.To wszystko jest takie strasznę najgorsze, że ja już sama nie wiem czy naprawdę jestem taka zmęczona czy to tylko objaw nerwicy;(
  6. kasia000, w ogóle się nie bałam prześwietlenia:)Jedyne czego się boje to nowotwory,cały czas się boję o węzły chłonne:( Czuje lekkie zgrubienie pod uchem , lekarz mnie badał i stwierdził, że nic nie czuje.Ja tez w normalnej pozycji szyi nie czuje ale jak odchyle głowe albo zacisne zęby to jest to wyczuwalne.Nic mnie tak nie przeraża jak nowotwoey, dlatego takie prześwietlenia po mnie pływają co innego morfologia:)
  7. Magda88, miałam bóle karków, potylicy, tak samko drętwienie kończyn.Czasami w nocy się budziłam ze zdrętwiałymi palcmi.Czasami też miałam uczucie strsznie sztywnego karku i ramion.Tylko się zastanawiam czy to z powodu kręgosłup czy nerwicy:)Zauważyłam, że te objawy występowały głownie pod wpływem nerwów.Dostałam skierowanie do neurologa, lekarz powiedział że mam ćwiczyć, jakieś masarze itp.
  8. Odebrłm właśnie zdjęcie kregosłupa szyjnego.W opisie mam napisane zniesiona lordoza szyjna.Nie chce szukac w google bo staram się już tego nie robić:)Czy ktoś z użytkowników wie co to jest ta zniesiona lordoza??Na 14:30 mam wizyte u lekarza, ale jestem troche ciekawa.
  9. Jasaw, podejrzewam że te doleglowości karkowe to głownie nerwica, wcześniej nie miała takich problemów, ale warto sobie zrobić badania, zresztą kilka lat temu podczas biegów szkolnych koleżanka mnie przewróciła, miałam lekki urz szyi, byłam w tedy u lekarza i mi powiedział, że moge mieć kiedyś z tym problem.
  10. Wróciłam właśnie od lekarza.Węzeł i ból szyi nie dawał mi spokoju. Chciałam się z tym wybrać po świetach, ale nie wytrzymałam. Lekarz macał i macał no i stwierdził, że nie wyczuwa nic niepokojącego. Stwierdził, że te bóle mogą być od kręgosłupa szyjnego, oczywiście nie przyznałam się do nerwicy.Dostałam skierowanie na prześwietlenie odcina szyjnego.Nawet się cieszę bo często też miewam drętwienia i sztywność karku. ehhh....;(
  11. Zapowida się bardzo ciężki dzień.Noc była koszmarna, długo nie mogłam zasnąć, poźniej wydawało mi się,że jestem w jakimś letargu, do tego uczucie ciężkości w klatce.Wczorajszy dzień był bardzo nerwowy, dlatego w nocy mi się to wszystko odbiło.Ide do lekarza rodzinnego, powiększony węzeł nie daje mi spokoju,postanowiłam, że sprawdze to po świetach ale nie dam rady tak długo wytrzymac bo się wykończę.Wizyta dopiero na 16 już odczuwam ten okropny lęk...
  12. Ja też tego nie rozumiem niestety:)Wtedy wydawało mi się, że mam białaczke, wiem ja wiem jak to brzmi...Od jakiś dwóch tyg boli mnie szyją i wyczułam małe zgrubienie pod uchem, wiem że dopóki tego nie sprwdzę nie odzyskam spokoju ;(
  13. Ja jak we wrześniu odbierałm wyniki krwi itd. to czułam się jak bym wygrała szóstkę w totka bo wszystko było dobrze:D Teraz znowu mam schize z węzłami , już mineły trzy miesiace od tamtych badań boje się, że coś się rozwineło.Postanowiłm, że pójdę do lekarza dopiero po świetach.
  14. Ardash, u mnie zaczelo się na dobre jakieś trzy tyg po tym jak kretka zabrała mojego tate do szpitala. Od samego rana widziałam, że z ojcem jest coś źle, mówił że coś go nad brzuchem pobolewa. W którejś chwili usłyszałyśmy z moja mamą huk, pobiegłyśmy do kuchni, a tam tata mówi, że się pośizgną, już źle wygladał, ale cały czas mówił, że wszystko w porzadku.Po 10 minutch to samo, z tym że tak upadł na kafelki rozcią sobie głowę, od razu zadzwoniłam na pogotowie, tracił przytomność,Przyjechali, zabrali okzało, że coś z sercem, ma problemy z ciśnieniem nie wzią leków, do tego upały.Pozniej przez jakiś czas, bałm się wyjść do sklepu jak był sam bo bałam się, że wróce i znowu zobacze go leżącego na podłodze z rozciętą głową, ten obraz prześladuje mnie do dziś. Właśnie rozmawiałm z mamą która też całe lata chorowała na nerwice, mam w niej ogromne wsparie, mówi że powatrzam jej wszystkie zachowania.
  15. Miałam robione wszystkie badania we wrześniu, wyszły prawidłowo, lekki niedobór żelaza, ale z tym od dziecka miała problem:) Najgorsze jest to, że jestem bardzo podatna na sugestie, nie moge ogladać tv, jak tylko zobacze jakiś spot reklamowy typu zbieranie pieniędzy na chore dzieći wpdam w okropną rozpacz, nie mówiąc już o serialach typu house itp. Mnie w tym wszystkim najbardziej wykańczają objawwy fizyczne, od kilku miesięcy nie było dnia, żeby mnie coś nie bolało, kończy jedno , zaczyna drugie, nie jest to mocny ból, ale bardzo uciążliwy, ponieważ ja zaczynam podejrzewać najgorsze. Nie potrafie się z tym wszystkim pogodzić, jeszcze pół roku temu żyłam normalnie, miałam czasami jakiś gorszy dzień, chwilowe uczucia niepokoju, ale rzadko i krótko.Boję się, że albo naprwde dowiem się niedlugo, że jestem ciężko chora lbo ten okropny stan ciągłego lęku nigdy nie minie.
×