Skocz do zawartości
Nerwica.com

NieMusialemSpac

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NieMusialemSpac

  1. Zastanawiam sie czy psychiatra sluchajac o narkotykach nie zadzwoni na 997 to moze troche glupie ale mam takie obawy przedtym czy mowic mu o wszystkim. Ja sie czuje lepiej tylko gdy czuje wzrost noradrenaliny dopaminy i serotoniny ,normalny czlowiek ma to w normie ja czuje zdecydowanie ze tego mi brakuje. Gdy nie potrafilem zwiekszyc poziom neuroprzekaznikow zylem tak, przyzwyczailem sie do zycia mozna powiedzec w innym swiecie moze to nie zawsze widac. Podnaszac te neuropryekaźniki mozliwe do poziomu normalnego jestem innym czlowiekiem zdolnym do funkcjonowania szkola praca rodzina dziewczyna znajomi zachowujac przy tym pozytywne nastawienie do zycia bo tak trzeba. Depresant ktory zawiera Metylofenidat da mi co potrzebuje, po to jest ten lek wkoncu. Jakies leki slabsze ktore dzialaja na innej zasadzie mi nie pomoga. Jest to napewno depresja jakiegos rodzaju,a raczej poprostu ja taki jestem moj mozg. Mozna by powiedzec ze taki moj urok ale przeciez z zycia powinno sie korzystac i cieszyc sie nim wiec to nie jest normalne i wymaga leczenia w ten sposob inaczej sie nie da. Zdaje sobe sprawe ze to nie jest wyjscie z tej sytuacji ale przynajmniej pozyje tak jak trzeba przez lata ktore mi niedlugo uciekna nie bede sie tak meczyl mam 19 lat, lek ten moge zdobc i tak poprostu chce to skonsultowac z lekarzem
  2. Dodam ze interesuje sie od dawna substancjami narkotykami szczegolnie stymulantami to jak dzialaja na mozg czlowieka mozna powiedzec jest to moje jedyne glebsze zaintresowanie.
  3. Nie przejmuje sie tym czy ktos mi dobrze zyczy czy nie. Czy leki podnoszace dopamine jak concerta ritalin przepisywane sa na takie objawy jak brak koncentracji szkola czy praca nie ma opcji jest to meczarnia dla mnie ,cos w wstylu adhd, nie potrafie wysiedzec wmiejscu jestem nadpobudliwy, spanie w dzien zero checi do czegokolwiek, jak zlapie mnie wiekszy dolek a mam tak codziennie potrafie zaprzepascic wszystko olac, podlamany wiecznie myslacy o problemach ktore nie sa wielkie lecz mam poczucie bezsilnosci wobec nich.Takie objawy mam od dziecka, do tego jeszcze doszla amfetamina.Kiedys dzien w dzien w pracy w szkole, do wyjsc ze znajomymi, do posiedzenia przed kompem nocy, na imprezy. Obecnie biore ciagami np 2,3,4 dni biore i 1*2*3 dni przerwy.Czasem dluzsze ciagi a czasem krotsze bywa ze nie biore 2,3 tyg.Nie jestem silnie od niej uzaleziony biore bo mi sie spodobalo bycie aktywny caly dzien, trzeba zrobic to czy tamto to poprostu robie to z checia i mam sile na inne rzeczy przyjemnosci. W kontaktach z ludzmi jest bardzo dobrze polubilem ten stan ktorego nigdy nie czulem a przeciez to ze czlowiek jest pozytywnie nastawiny do zycia jest normalne lecz ja takiej normalnosci sam w sobie nie mam.Amfetamina poglebila to wszystko. Ps.Spoko Sory za mezczyzne.
  4. paradoksy skad Ty mozesz wiedziec co ja mam a czego nie mam taki doskonaly z Ciebie Psychiatra Psycholog doszedles do tego telepatycznie jestes wszystko wiedzacy po co piszesz takie rzeczy nie musze ci tlumaczyc ze mam depresje i na czym polega.Jak trafie na takiego psychiatre jak Ty ktory z gory juz wszystko wie to dostanie pocisk i tyle bede mial z tej pierwszej i ostatniej wizyty u psychiatry.
  5. KeFaS uwazasz ze branie antydepresantow dopaminergicznych nie pomoze. I polecasz wiaminki mowisz, to by bylo zbyt proste. Moim zdaniem dobry psychotrop bedze najlepszym rozwiazaniem,lepszym niz amfetamina,bo jesli nie leczenie lekami to bede sie wspomagal amfetamina. Wkoncu po to sa te leki. Wole sie leczyc psychotropami niz poprawiac na chwile nastroj amfetamina.
  6. W skrocie jestem uzaleziony od amfetaminy. Biore ciągami, czasami robie dluzsze przerwy. W dni kiedy nie biore nie nadaje sie do normalnego funkcjonowania, depresja, calkowity brak chęci do czegokolwiek, potrafie zaprzepascic wszystko. Obecnie jestem na etapie przerwania z tym mam za soba 2 tyg przerwy. Przez ten czas jestem w jedej wielkiej depresji, chwiejnosci nastrojow, agresja, ospałośc, dziwne lęki. Chce sie zapisac do psychiatry lub psychologa zeby przepisal mi jakis dobry antydepresant duzo czytam i najlepsze efekty przynosi ritalin. Obecnie w poprawie nastroju poprawia mi amfetamina ale na dobre mi nie wyjdzie leczenie ty srodkiem. Jestem na etapie skonczenia z tym dlatego chce dobry lek ktory mi pomoze dojsc do siebie i zapomniec o tym g*wnie. I teraz pytanie do ludzi ktorzy sie orientuja jak to jest z psychiatrami. Mam powiedziec ze bralem amfetamine? i mam teraz depresje nie moge sobie poradzic wszystko mnie przytłacza zapomnialem dodac ze mam zerową koncentracje nie potrafie sie skupic, przeczytac cos ze zrozumieniem, wysiedziec w miejscu... Czy mam powiedziec poprostu ze mam depresje leki itp zeby mi cos przepisal?
×