Ja jestem teraz w szóstej klasie i wciągnąłem się w Minecrafta i Shakes&Fidget. Wiadomo, że szósta klasa i za rok już idę do gimnazjum i trzeba szukać gimnazjów, do których chce się pójść, poza tym chciałbym mieć zwierzątko domowe, a ja siadając przed komputerem zamiast wchodzić na różne strony z informacjami o gimnazjach czy też zwierzęciu, które chciałbym mieć wchodziłem na shakes&fidget, odpalałem Minecrafta i przez całą godzinę, przez którą mogłem siedzieć przy komputerze grałem. Dopiero niedawno coś się zmieniło. Od chwili rozmowy o tym czy jestem czy nie jestem uzależniony ustaliliśmy z rodzicami, że jeśli nie będę grał, patrzył jak ktoś gra wszkole, ani rozmawiał o grach to znaczy, że nie jestem uzależniony, ale jednak trzeba będzie coś zmienić, niestety w ostatni dzień już nie mogłem wytrzymać ( ) i poszedłem popatrzeć jak inni grają, poza tym zapomniałem wypakować książki do szafki chyba właśnie przez to, że patrzyłem jak inni grają . No i awantura była gotowa. Nie wiem co się stanie dalej jednak wychodzi na to, że jestem uzależniony od gier na jakieś 16%.