Mam stwardnienie rozsiane od kilku lat,co rok rzut wtym roku sie trzymam,nie ma rzutu od lutego ,jestem sprawny ale.....straszna nerwica i leki mnie dopadly ....wszytsko mnie denerwuje,mysle o wszystkim naraz ,rozmawiac zkim kolwiek jest ciezko,trzeba sobie najpierw gadac samemu dos iebie co mam mowic a pozniej i tak stres zzera,spac tez nie moge...myslenie co dalej itd itp.Powiedzialem to mojej pani dr neurolog i przepisala mi sedam 3 mg kazala brac 3 razy zdiennie do nats wizyty za miesiac,ale mam tez alprox 1mg,kiedys go bralem od czasu do czasu jakos szczegolnie polowka mi nie pomaga ale 1 mg juz mnie tlumil i fajnie sie spala w miare ,mam prosbe co radziecie w moim przypadku ,chcialbym polaczyc sedam i alprox np ,brac seadam rano alprox w poludnie i sedam na wieczor...prosz eo jakie srady dla mnie
