Skocz do zawartości
Nerwica.com

annmarii

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez annmarii

  1. Mam to samo. Jak się zdenerwuję to zawsze gorączka skacze nawet ostatnio do 37.7 Zimne dłonie , stopy to tez normalka.Ostatnio też się zastanawiałam czy mi coś innego nie jest, ale widzę że to następny objaw nerwicy, ktory mnie nie omija. Ech.. Zdrówka życzę..
  2. Witam. Trafiłam na to forum aby jakos moze się pocieszyc że nie jestem z tym wszystkim sama. Mam 27 lat jestem wykształconą młoda kobietą, a zachowuję się jak stara babcia. Jestem zmęczona już tym wszystkim, bo nie dosc ze wykanczam siebie to jeszcze wykańczam tym swoją rodzinę. Z lęków (tak mi sie wydaje) mam okropne problemy gastryczne-codziennie boli mnie żoładek tak że czasami nie mam siły wstać z łożka. Byłam przebadana wszerz i wzdłuż (2 razy gastroskopia, kolonoskopia-4 tygodniowy pobyt w Szpitalu Klinicznym w Szczecinie) i nic poważnego nie wyszło. Jedynie lekkie zapalenie śluzowki żołądka, gdzie mi lekarz powiedział że to z nerwow. Nie umiem sobie radzic ze swoimi lękami, przed kazdą stresową sytuacją wymiotuje lub czuje okropny ucisk w żoładku. Tak jak bym miała jakąs żelazną pętle założoną. Prawie codziennie rano wymiotuję, a jak się mocno zdenerwuję to wymiotuję tak że prawie mdleję. Boję się że nigdy to nie ustąpi. 2 lata temu doszedł do tego strach przed połykaniem. Probuję sobie z tym jakos radzić, ale i tak sie bardzo odsunełam od takiego życia jakie kiedys prowadziłam. Byłam usmiechnieta, uwielbiałam zartowac, a teraz tylko myslę z dnia na dzien aby przestało bolec. Probuję się ratowac mięta melisą rumiankiem no-spą ranigastem , ciepłymi kąpielami, ale to nie daje prawie żadnych rezulatatow. To forum dało mi trochę nadziei że nie jestem z tym sama. Ze Wy wszyscy jestescie podobni do mnie i macie podobne problemy. To podtrzymało mnie na duchu, że nie wymyślam, że nie wyolbrzymiam.. Ze to po prostu jest choroba z ktora trzeba się nauczyć żyć lub probować ją wyleczyć. Dziękuję.
×