Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kas-si

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kas-si

  1. osobowość typu borderline, proszę o pomoc w diagnozie Witam, podejrzewam u swojego chłopaka, że może mieć ten problem, ale, aby zacząć działać potrzebuję potwierdzenia mich wątpliwości. Skąd u mnie ten pomysł ? Otóż kiedy zaczęłam z nim być a jesteśmy niespełna rok, wydawał się być osobą bardzo spokojną, opanowaną, lubiącą się uczyć(jesteśmy studentami), pełną pasji. Od 2-3 miesięcy wszystko zmieniło się. Dowiedział się, że spotykałam się ze swoim byłym chłopakiem, nie zdradzałam go ani nic, ale mimo to od tamtej pory wścieka się o wszystko, jest totalnie wręcz niezrozumiale zazdrosny. Zerwałam kompletnie kontakt z "byłym", poblokowałam go w internecie, powiedziałam, że nie chcę znać i nie odbieram telefonów. Jest zazdrosny o każdego mojego kolegę, wszystkich ocenia jako bardziej wartościowych i przystojniejszych od siebie, choć staram się mówić mu dużo komplementów. Spędzam z nim większość wolnego czasu, a gdy tylko wyjdę z kimś innym odrazu złości się i coś podejrzewa. Nie wygląda to jak normalna zazdrość...z początku milczy a później wścieka się tak mocno, jakby świat się walił. Staram się powtarzać też, że go kocham, jednak gdy tylko się zdenerwuje mówi, że go nie kocham, dobrze o tym wie od dawna (kiedy nie ma kłótni mówi wręcz przeciwnie), w nerwach powtarza często, że jest nikomu niepotrzebny, wszystko robi źle, nie wie po co się urodził. Jego bezpodstawne(bo dokładnie takimi są) pretensje powtarzają się bardzo często. Od tych 2-3 miesięcy przynajmniej raz w tygodni i trwają po około 2 dni. Ma też skłonność do tego, aby przekręcać powiedziane przeze mnie słowa, i jest przekonany, że tak powiedziałam czy też napisalam. Przykładowo: pyta czy będziemy się spotykać danego dnia, ja wiem , że siedział z kolegami u siebie, więc piszę mu, że jeśli woli to może zostać w tym dniu z nimi , a ja się przejdę z kolegą na zakupy. On twierdzi, że poinformowałam go tylko, że idę z kolegą na zakupy. Nieodzywał się przez dłuższy czas, a potem znowu się kłócił. Starałam się już parokrotnie tłumaczyć mu, że myli się w takich sytuacjach, źle mnei odbiera. Trwało to długo ale na koniec przepraszał mnie, mówił ,że te zachowania się nigdy więcej nie powtórzą i wtedy robił, się zły na siebie, że tak się zachowuje(do czego też nie zmierzałam). Jego humor bardzo łatwo się zmienia, po okropnych kłotnich bez większego powodu, staje się bardzo miły, chce się do mnie przytulać i powtarza, że jestem najważniejszą osobą w jego życiu. Mam duże powodzenie u płci przeciwnej, nie satysfakcjonuje go to, że wszystkich odrzucam od razu, nawet nie tańczę z innymi na imprezie, i tak czuje się zagrożony i niepewny. Co więcej...ostatnio miałam już dość jego pretensji o wszystko, tych ''fochów'',moje nerwy są już zszargane, dałam mu do zrozumienia, że już nie dam mu więcej szans, a on pociął się....nie jakoś mocno, ale zrobił to. Twierdzi, że w ten sposób chciał sprawdzić czy mi zależy i, że nigdy więcej tego nie zrobi. Wcześniej to się nie zdarzało, ale np.: w złosci często uderzał pięścią o ścianę, a także sięgał po większe ilości alkoholu. Ale boję się, bo może mieć skłonności genetyczne : jego matka będac z nim w 9 mies. wyskoczyła z autobusu, jego udało się odratować, najprawdopodobniej było to samobójstwo z jej strony. Proszę, nieodbierajcie go jako osoby agresywnej, bo tak to może brzmieć. Naprawdę, poza tymi kłótniami jest bardzo spokojny, opanowany i ułożony, wszyscy tak też o nim myślą. Przyjaciółki, nie chciały mi wierzyć, że tak się zachowuje, dopóki przypadkiem same tego nie zobaczyły. Proszę pomóżcie. Czy to jest borderline? Co powinnam zrobić?
×