Witam , nazywam się ,ach nie ważne .
mam 18 lat chodzę dopiero do 3 lo ,zmiany emocjonalne miałem od 2 gimnazjum z większym ,lub mniejszym stadium w 2 Lo mi przeszło ,ale teraz od początku roku jest coraz gorzej , znajomi pomimo ,że chcą się ze mną przyjażnić to mnie męczą i najchętniej bym się z nimi nie widywał w szkole zachowuje pozory normalności tzn śmieję się i rozmawiam ,ale w domu jest gorzej , nic nie robię chodz nie długo matura , mam pewne plany na jakie studia i wiem ,że rodzice by mi pomogli ,ale na nic nie mam siły ,najchętniej spalim bym się ,albo nawalił do oporu najlepiej sam w domu.
Nie mam także jakiś wzlotów miłosnych , chodz bym bardzo chiał .bo do tego nie jestem stworzony ,nie chodzę na imprezy ani do clubów ,bo nie lubię .
Nic mnie nie cieszy ,jedyne co potrafię to włączyć kompa i tracić cenny czas.
Chętnie udał bym się do psychologa ,ale poza wiedzą rodziców ,dostaję sporę kieszonkowe ,ale wizyta pewnie kosztuje ze 100 zł a na paru by się nie skończyło ,więc nie mam na to kasy a chętnie bym się komuś wygadał .
Nie wiem co robić ,a z dnia na dzień jest coraz gorzej .