Skocz do zawartości
Nerwica.com

kate8802

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kate8802

  1. jestem nowym użytkownikiem, w sumie nigdy nie korzystałam z takich portali jak fora, ale mam straszną sytuacje boje się o sobie i nie wiem nawet z kim sie tym podzielić. Czasem myślę, że przesadzam, ale sytuacja wygllada tak jak to zwykle bywa chodzi o chłopaka z którym spedziłam prawie 9 lat. chodzi o to że ostatnio ciągle były tylko kłutnie przez które traciłam kontakt z rzeczywistością zastanawiam sie w ogóle czy nie mam obsesji na jego punkcie. kiedys jak sie pokłuciliśmy i nie mielismy kontaktu przez kilka dni to nawet odwiedziłam pania psycholog.w tym momencie sytuaacja wygląda tak, że 2 tygodnie temu moja mama powaznie zachorowała lezy w szpitalu i nie zanosi sie na dobre wieści, wiec rzuciłam prace zostałąm z nią w naszej miejscowości a mój chłopak niestety musiał jechąc na studia do wawy. wszystko by było ok gdyby nie to że jak tylko wyjechał nie dawał znakku zycia ciągle tylko ja musiałam sie martwić dzwonic pytać co u niego a przecież sytuacja wymagała tego żeby to on wnosił jakies zainteresowanie. po kilku dnicha kiedy zdałam sobie sprawe że nie warto nawet do niego dzwonić dowiedizałam sie że chodzi na imprezy i ciągle chla z chłopakami mozna powiedzieć że z moimi przyjaciółmi. ZERWAŁAM Z NIM kazałam mu sie pierdolic, uważam że w tym wszystkim chodzi o to że kiedy komus sie dzieje coś złego ma problemy to trzeba mu pomóc a nie olewać. Ale teraz najlepsze on uwaza że ja przesadzam że jestem jakąs psychopaktką, ale czy nie chodzi o to że to własnie na nnim powinnam polegać gdy moja mama walczy o zycie ? przyjaciele też sie odwrócili mają gdzieś nie maja czasu w sumie jestem w tym sama no może troche tata pomaga , ale mam tgo dośc boje sie biorę ciągle proszki na sen już sama tego nie kotroluje wierze że ludzie mają gorsze problemy ale to chyba naprawde przesadna musłość. Jeżeli chcecie sie wypowiedzieć na ten temat to bardzo prosze . dziekuje
×