Też jestem za płaczem.
wszystko się wyleje i jest lepiej.
przynajmniej ja tak mam. kiedy mam napad złości. odrazu chce mi się płakać.
często płacz przyniósł mi ukojenie.
biorę Fevarin.
dosc krotko.
ok 3 tyg.
jak narazie stracilam wieksza chec do zycia.
dalej boje sie ludzi i wycofuje ze spoleczenstwa.
przez 1 tydzien brania mialam mdlosci.