Skocz do zawartości
Nerwica.com

Marshal

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marshal

  1. Witam mam na imię Łukasz.Moje problemy z nerwicą zaczeły się w pierwszej klasie liceum(W gimnazjium jeszcze było ok).Otóż problemem który wywoływał lęk była moja mowa.Jestem osoba jąkającą się zacinam się co któreś słowo i ciężko mi je wypowiedzieć. W pierwszej klasie liceum przyszedł czas na przedstawianie się łapałem duże bloki nie mogłem wypowiedzieć słowa a klasa przy każdej wypowiedzi robiła sobie świetną zabawe od tamtego czasu zablokowalem się i nie rozmawialem z nikim Każde wystąpienie przed klasą było wielkim skupiskiem nerwów,serce waliło mi jak dzwon i nie mogłem nic wypowiedziec. Zawaliłem pierwszy rok liceum choć byłem zawsze dobrym uczniem. U rodziców nie miałem żadnego zrozumienia wyzywali mnie ze nie chce się uczyc ojciec ciąglnie mnie pozniżał a moja nerwica wciąż stawała się większa i przerodziła się w depresje. Odszyłem się całkowicie od świata nie mogłem wyjsc do sklepu bo bałem się mówić nie mogłem zalatwić żadnej sprawy choć tak mocno chciałem.To wszystko strasznie mnie bolało i najgorsze co mogło być to ,to że nikt mnie nie rozumiał i zostałem z tym wszystkim sam jak palec. Zawaliłem dwa lata liceum nie wychodziło mi nic w domu tylko ciągle płakałem i męczyłem się z depresją która mnie powoli wykańczała. Obecnie ucze się wieczorowo mam dziewczyne i biore lekarstwa.Na początku brałem bioxetin który bardzo mi pomógł otworzyłem się na ludzi i poczułem jak wygląda prawdziwe życie ) Lecz niestety musiałem ten lek odstawić bo bardzo od niego chudłem.Lekarz przepisał mi Velafax który mi nie pomógł.Obecnie biore seroxat i po 16 dniach czuje się okropnie.Nie moge podnieść się z łózka rano i caly dzien zlewają mnie zimne poty.Wieczorem jest lepiej ale co z tego... Po ilu dniach ten lek zacznie działać?? Ciągle wierze w to że uda mi się znaleść dobrą pracę i odłożyć pieniądze na terapie jąkania która nie jest tania:) Mam dziewczynę która kocham i ona stara się mnie zrozumieć.Obecnie żyje tylko dal niej i wszystko co robie,robie z myślą o niej.Nie poddaję się staram się być twardym.Nie wierze juz w moją rodzinę ponieważ nie pomogli mi w tak trudnych chwilach. Pozdrawiam was wszystkim i wogóle to forum jest spoko.Jesteście bardzo sympatyczni.
×