Skocz do zawartości
Nerwica.com

mateusz

Użytkownik
  • Postów

    38
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mateusz

  1. Mam bardzo podobnie do Ciebie jednak problemem u mnie jest to że w momencie gdy podnosi mi się poziom dopaminy a umysł mi się rozjaśnia to pojawiają się stany leku i niepokoju. Po 5 HTP np. ( prekursor serotoniny ) układ nerwowy mi się uspokaja ale za tym idzie również stan zamulenia i brak chęci do działania. Jestem wtedy obserwatorem sytuacji a nie jej liderem :)
  2. Perła86 Jeżeli 86 lat to był Twój wiek w chwili, kiedy dołączyłaś do forum w 2010 roku to na 99 % masz wieńcówkę :)))
  3. Prawda ( oparta na wielu medycznych badaniach ) jest taka że każdy głęboki wdech, ziewnięcie czy westchnięcie to spora strata cennego dwutlenku węgla w krwi co zasadniczo zmienia pH krwi (kwasowość-zasadowość), a to z kolei powoduje powstawanie wielu objawów psychicznych i fizycznych. Ulga jaką odczuwamy kiedy uda nam się wziąć satysfakcjonujący oddech to tylko złudzenie. Tak naprawdę jest to krok w tył utrwalający tylko błędne koło chronicznej hiperwentylacji w którym się znajdujemy. Proponuje wykonać proste ćwiczenie . Z zegarkiem w ręku położyć się wygodnie na plecach. Ustawić alarm na 15 min. Oddychać spokojnie nosem ( wdech i wydech tylko nosem, to bardzo ważne ). Może pojawić się uczucie duszności lecz jest to normalne. Po 15 minutach można zauważyć że nie trzeba brać głębokich oddechów, ziewać ani wzdychać żeby dalej funkcjonować. Teoria Dr. Butejko pomaga ludziom z problemami oddechowymi na świecie od 60 lat. Na świecie są publikacje na ten temat grubości '' Pana Tadeusza '' . Nie wiem dlaczego metoda nie jest popularna w Polsce. Może dlatego że nie wspiera koncernów farmaceutycznych .. a może dlatego że NFZ nie ma kasy .. Bardzo często słyszę od ludzi '' idę na psychoterapie na kasę chorych ... Zaczynam za 3 miesiące .. 1 spotkanie ( 45min ) co 10 dni. Wiecie ile może potrwać taka terapia ?. 90 % pacjentów poddaje się po miesiącu lub dwóch . Jak moja znajoma z Berlina poszła do swojego lekarza rodzinnego i powiedziała że ma objawy depresji to 2 h po powrocie do domu do jej drzwi zapukał psycholog z niemieckiego NFZ i zaproponował terapie indywidualna 2 razy w tygodniu przez 2 miesiące za darmo. Później terapia miała być płatna a kwota dostosowana do jej zarobków. Jak przesłała zwolnienie lekarskie do pracodawcy z powodu depresji to po kilku dniach odezwali się z ubezpieczalni czy ma już terapie bo oni bardzo chętnie ją zasponsorują. Na co mogą liczyć Polacy, którzy nie mają 100 zł, 1-2 razy na 45 minutowe spotkanie z prywatnym psychologiem ?. Dostają tabletki żeby stłumić objawy lęku i jakoś popchnąć człowieka do przodu. Jak człowiek w USA ma problem z hiperwentylacją to idzie do breathing therapist ( terapeuty oddechowego ) i uczy się treningu oddechowego głównie opartego na metodzie i odkryciach Dr. Buteyko oraz Dr. Frołowa. Dla ludzi znających język angielski polecam stronę Dr. z Kanady, który poświecił lata pracy na badania dotyczące problemów oddechowych http://www.normalbreathing.com/ Jest on jednym z wielu, którzy na co dzień pomagają ludziom z problemami oddechowymi i również on dokładnie opisuje drogę wyjścia z chronicznej hiperwentylacji.
  4. Prawda ( oparta na wielu medycznych badaniach ) jest taka że każdy głęboki wdech, ziewnięcie czy westchnięcie to spora strata cennego dwutlenku węgla w krwi co zasadniczo zmienia pH krwi (kwasowość-zasadowość), a to z kolei powoduje powstawanie wielu objawów psychicznych i fizycznych. Ulga jaką odczuwamy kiedy uda nam się wziąć satysfakcjonujący oddech to tylko złudzenie. Tak naprawdę jest to krok w tył utrwalający tylko błędne koło chronicznej hiperwentylacji w którym się znajdujemy. Proponuje wykonać proste ćwiczenie . Z zegarkiem w ręku położyć się wygodnie na plecach. Ustawić alarm na 15 min. Oddychać spokojnie nosem ( wdech i wydech tylko nosem, to bardzo ważne ). Może pojawić się uczucie duszności lecz jest to normalne. Po 15 minutach można zauważyć że nie trzeba brać głębokich oddechów, ziewać ani wzdychać żeby dalej funkcjonować. Teoria Dr. Butejko pomaga ludziom z problemami oddechowymi na świecie od 60 lat. Na świecie są publikacje na ten temat grubości '' Pana Tadeusza '' . Nie wiem dlaczego metoda nie jest popularna w Polsce. Może dlatego że nie wspiera koncernów farmaceutycznych .. a może dlatego że NFZ nie ma kasy .. Bardzo często słyszę od ludzi '' idę na psychoterapie na kasę chorych ... Zaczynam za 3 miesiące .. 1 spotkanie ( 45min ) co 10 dni. Wiecie ile może potrwać taka terapia ?. 90 % pacjentów poddaje się po miesiącu lub dwóch . Jak moja znajoma z Berlina poszła do swojego lekarza rodzinnego i powiedziała że ma objawy depresji to 2 h po powrocie do domu do jej drzwi zapukał psycholog z niemieckiego NFZ i zaproponował terapie indywidualna 2 razy w tygodniu przez 2 miesiące za darmo. Później terapia miała być płatna a kwota dostosowana do jej zarobków. Jak przesłała zwolnienie lekarskie do pracodawcy z powodu depresji to po kilku dniach odezwali się z ubezpieczalni czy ma już terapie bo oni bardzo chętnie ją zasponsorują. Na co mogą liczyć Polacy, którzy nie mają 100 zł, 1-2 razy na 45 minutowe spotkanie z prywatnym psychologiem ?. Dostają tabletki żeby stłumić objawy lęku i jakoś popchnąć człowieka do przodu. Jak człowiek w USA ma problem z hiperwentylacją to idzie do breathing therapist ( terapeuty oddechowego ) i uczy się treningu oddechowego głównie opartego na metodzie i odkryciach Dr. Buteyko oraz Dr. Frołowa. Dla ludzi znających język angielski polecam stronę Dr. z Kanady, który poświecił lata pracy na badania dotyczące problemów oddechowych http://www.normalbreathing.com/ Jest on jednym z wielu, którzy na co dzień pomagają ludziom z problemami oddechowymi i również on dokładnie opisuje drogę wyjścia z chronicznej hiperwentylacji.
  5. ozi198 Saturacja wychodzi w normie nawet podczas ataku hiperwentylacji dlatego badania pulsoksymetrem nie pokażą odchyleń od normy. Gazometria pokazuje odchylenia od normy. Szczególnie poziom tlenu i dwutlenku węgla. Niestety najdokładniejsza jest z krwi tętniczej a z tętnicy Ci w laboratorium nie pobiorą. Możesz zrobić gazometrie z krwi pobranej z opuszka palca lub ucha ale nie jest to tak dokładne badanie jak z krwi tętniczej. To o czym piszesz jednoznacznie wskazuje na hiperwentylacje, która przeszła w stan chroniczny. Masz typowe objawy. Są ludzie na forum, zwolennicy długotrwałych terapii gdzie rokowania zależą w dużej mierze od zaangażowania i umiejętności terapeuty, zaangażowania i zasobów portfela pacjenta oraz jego cierpliwości. Nie neguje żadnego sposobu. Na świecie jednak bardzo popularne i efektywne jest leczenie chronicznej hiperwentylacji metodą Dr. Butejko oraz trenażerem oddechu Dr. Frołowa. Normalizacja oddechu sprawi wyrównanie balansu pomiędzy tlenem i co bardzo ważne dwutlenkiem węgla. Spadek dwutlenku węgla jest odpowiedzialny za nieprzyjemne symptomy niedotlenienia , które odczuwamy ( mrowienie i drętwienie kończyn to jeden z tych objawów ). Błędne koło hiperwentylacji : Przyczyna ( stres, lęk, bezrobocie, brak pieniędzy, macierzyństwo, rozwód, egzaminy itp. ) ------->>> hiperwentylacja ( strata dwutlenku węgla ) ------->>>> objawy złego samopoczucia ------->>>> lęk / ataki paniki --------->>> pogorszenie hiperwentylacji ----->>> wzmocnienie nieprzyjemnych objawów / okropne samopoczucie ------>>>Hiperwentylujemy się jeszcze bardziej i nasze symptomy są jeszcze gorsze. Tak właśnie wygląda błędne koło chronicznej hiperwentylacji. Dlatego warto wziąć pod uwagę zmianę sposobu oddychania jako jedna z bardzo efektywnych metod przerwania błędnego koła hiperwentyacjii . p.s. Dla wszystkich ludzi, którzy mogliby pomyśleć sobie że się wymądrzam. Wszystko co piszę oparte jest na badaniach i publikacjach światowych specjalistów leczących schorzenia układu oddechowego a także na odkryciach rosyjskich naukowców Dr. Butejko oraz Dr. Frołowa.
  6. Monika Obserwuje Twoje posty od kilku lat i wiem że jesteś mocnym promotorem pozbycia się lęków drogą terapii i drążenia w przeszłości. Ale chciałbym Ci powiedzieć że ten rodzaj terapii jest tylko jedną z kilku możliwości. Ja również próbowałem tego sposobu ale próbowałem też innych, które działały na mnie lepiej. Jako że moja przygoda z hiperwentylacją, atakami paniki, uogólnionym lękiem a następnie co najgorsze derealizacją i depersonalizacją trwała około 7 lat.. Odwiedziłem wielu lekarzy w Polsce i zagranica, spędziłem dużo czasu na terapiach indywidualnych i grupowych a z wieloma uszestnikami terapii zaprzyjaźniłem się i do dziś utrzymuje z nimi kontakt. Miałem możliwość zaobserwowania wielu przypadków i mogę powiedzieć że - są ludzie, którzy nie odczuwają lęku ani depresji a wpadli w błędne koło hiperwentylacji, ( jeżeli żaden z lekarzy nie zwrócił uwagi na ich niepoprawny oddech u wielu z tych ludzi ataki paniki i objawy im towarzyszące pojawiły się jako następstwo hiperwentylacji ), - są oczywiście ludzie, których lęki objawiły się w postaci ataków paniki i hiperwentyacji i tu się zgodzę z Tobą że bardzo ważne jest poznanie przyczyny lęków ale też bardzo ważne jest nauczenie się kontrolowania oddechu. Ja byłem w pierwszej grupie ludzi .Pewnego dnia poczułem napięcie ( zero lęków czy ataków paniki ).. wydawało mi się że nie mogę nabrać wystarczającej ilości powietrza i że złe się przy tym dotleniam. Im bardziej próbowałem, tym większe napięcie mięśni powodowałem .. tak wyglądało moje życie przez kilką następnych tygodni aż hiperwentylacja przeszła w stan chroniczny. Jak się później dowiedziałem od lekarzy specjalistów w Londynie ... spadek dwutlenku węgla oraz niewiedza co się ze mną dzieje wywołały u mnie ataki paniki, które trwały latami aż do pewnego dnia, kiedy spotkałem na swojej drodze Brende ( terapeutkę oddechową ze Kalifornii ).. Moje życie obróciło się o 180 stopni. Brenda powiedziała że to co mi dolega to hiperwentylacja, która przeszła w stan chroniczny. Żeby ją odwrócić, potrzebujemy przerwać jej błędne koło. Od razu zaznaczyła że będę musiał się oddychać na nowo i wykorzenić stary nawyk brania głębokich oddchów, który pielęgnowałem przez 7 lat codziennie. Brenda zapoznała mnie z metodą Butejko z ang. Buteyko i zaprosiła mnie na konsultację indywidulną następnego dnia. Zacząłem trenować metodę Butejko oraz używać aparat Dr. Frołowa za który zapłaciłem 200 zł, Hiperwentylacja to stan w którym wydychamy zbyt dużo dwutlenku węgla w wyniku czego naczynia krwionośne kurczą się a niedotlenienie i głód tlenu wszystkich narządów objawia się nieprzyjemnymi symptomami, które opisałem we wcześniejszych postach. Metoda Dr. Butejko oraz trenażer oddechu Dr. Frołowa odwracają proces hiperwentylacji poprzez przestawienie centrum oddechowego w mózgu do normalnego stanu. Terapeuci mówią że na każdy rok hiperwentylacji przypada miesiąc treningów ( w moim przypadku powinno być to 7 miesięcy ).. Udało mi się w 4 miesiące wyjść z tego kompletnie ). Teraz przebiegam kilkanaście kilometrów w tygodniu oddychając tylko przez nos. Ataki paniki, bóle głowy, derealizacja zniknęły samoistnie .. Jak to wytłumaczysz Monika ? :). Ja czuję się świetnie a metodę Dr. Butejko oraz trenażer oddechu Dr. Frołowa polecam wszystkim, których spotykam na swojej drodze.. Nie tylko '' nerwusów '' ale także astmatyków, alergików itp. bo mocno wierzę w to że dotleniony organizm to szczęśliwy organizm i pozytywne nastawienie. Podsumowując chciałbym napisać jeszcze i mam nadzieje że nikogo nie urażę. Polska to nie jest kraj dobrze przygotowany na leczenie zaburzeń psychicznych. Mało mamy dobrych terapeutów .. Niewielu jest też ludzi, którzy mogą wydać 100-200 zł tygodniowo na terapię indywidualna, która często trwa latami. Dlatego ja Moniko jestem mocnym promotorem sposobów, które działają tu i teraz sprawiając że można poczuć się lepiej. Pozdrawiam Wszystkich gorąco. -- So sty 19, 2013 1:08 pm -- Monika. Chciałem zapytać jeszcze tylko jak dużo wiesz o metodzie Dr. Butejko jeśli mówisz że nauka oddychania tutaj niewiele zdziała ?
  7. Kiedy hiperwentylcja przechodzi w stan chroniczny bardzo ważny balans pomiędzy powietrzem, które wdychamy a dwutlenkiem węgla, który wydychamy zostaje zaburzony. Poziom dwutlenku węgla zaczyna się obniżać i to wtedy właśnie zaczynają się dokuczliwe objawy niedotlenienia mózgu oraz reszty komórek i tkanek. Lekarze potocznie nazywają to tlenowym głodem komórek. Dwutlenek węgla w końcowym procesie oddychania pełni bardzo ważną funkcję i jest odpowiedzialny za rozszerzenie naczyń krwionośnych i poprawne dostarczanie do nich tlenu oraz odpowiada za działanie wielu systemów w organizmie ( miedzy innymi za przepływ krwi do mózgu ). Podczas chronicznej hiperwentylacji balans ph tkanek zostaje zaburzony a komórki nerwowe natychmiast negatywnie reagują na te zmiany. Zawroty głowy, mrowienia kończyn, drętwienie oraz uczucie odrealnienia ( ludzie opisują ten stan jakby patrzenie na świat przez szklana butelkę ) są pierwszymi objawami niedotlenienia. Autonomiczny system nerwowy ( odpowiedzialny za tętno, ciśnienie krwi oraz trawienie ) nie może pracować poprawnie. Obniżony poziom dwutlenku węgla stymuluje układ nerwowy utrzymując tym samym ciało i umysł w stałym napięciu. Jeżeli hiperwentylacja nie zostanie przerwana poziom CO2 będzie się dalej obniżał komórki zaczną produkować kwasice mleczanową próbując tym samym wyrównać swoje pH. Mięsnie zaczynają boleć a metabolizm zaczyna zwalniać. Wyczerpanie i chroniczne przemęczenie następują wkrótce wraz z stanami depresyjnymi. Wszystko to typowe objawy chronicznie trwającej hiperwentylacji. Niski poziom CO2 powoduje zaburzenia w dostarczaniu tlenu do komórek ciała. Lekarze uważają że dostawa tlanu do mózgu może być obniżona nawet o 50 %. Wszystko to można odwrócić zmieniając sposób oddychania poprzez wprowadzenie ćwiczeń Dr. Butejko. Niestety w Polsce nie ma lakarzy, którzy praktykują tą metodę .. W Anglii są szkoły i kursy, które uczą jak poprawnie oddychać a pozytywne efekty zauważalne są już po kilku spotkaniach. Najciekawsze w tym jest to że jest to metoda w której nie wykorzystuje się leków a terapeuci mówią że wszystko co Ci potrzeba do wyleczenia masz w sobie. Wystarczy tyko zrozumieć i zacząć poprawnie wykonywać ćwiczenia normalizacji oddechu. Jak już wspominałem niestety nie ma w Polsce osób, które mogą nas nauczyć metody Dr. Butejko. Jest natomiast urządzenie medyczne Dr. Frołowa, które zastępuje metodę Butejko i można je stosować w domowym zaciszu. Proponuje poczytać o urządzeniu w internecie i podjąć decyzje czy chcemy zainwestować w poprawę oddechu i odzyskać zdrowie i dobre samopoczucie.
  8. Czy macie problemy z : - zawrotami głowy, zmęczeniem, zaburzeniami snu oraz koszmarami nocnymi, - czy jest Wam duszno nawet podczas spoczynku zupełnie bez przyczyny, - czy zdarza się Wam często, głęboko ziewać i wzdychać , - odczuwacie napięcie w okolicach klatki piersiowej, - macie problemy z koncentracją Jest bardzo prawdopodobne że macie problem z chronicznym stanem hiperwentylacji. Hiperwentylacja to nic innego jak wdychanie więcej powietrza niż nasze ciało potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania w danej chwili. Większość ludzi doświadcza hiperwentylacji ( nadmiernego oddychania ) w okresie swojego życia ( często w postaci nagłego ataku ). Jest to jednak normalna reakcją na silny stres,niebezpieczeństwo lub ekscytacje a sam atak jest bardzo łatwy do zaobserwowania. - szybki oddech oraz podniesione tętno, -do krwioobiegu przedostaje się duża dawka adrenaliny, -układ nerwowy jest bardzo pobudzony, -mięsie są napięte. Czasami zdarzają się omdlenia lub przeciwnie, dostajemy spory zastrzyk energii. Kiedy sytuacja stresowa dobiegnie końca, ciało i umysł wracają do stanu z przed ataku. Dużo trudniej jest jednak zauważyć hiperwentyację, która przeszła w stan chroniczny. Chroniczna hiperwentylacja to stan, gdzie nadmierne oddychanie staję się nawykiem - przeważnie jako odpowiedz na przedłużający się stres i napięcie. Więcej dokuczliwych objawów zaczyna być widocznych a my zaczynamy zachodzić w głowę, skąd one się biorą. Objawy mogą naśladować poważną chorobę i przypominać nam o miejscach w których doświadczyliśmy ataków wcześniej. Tak właśnie zaczyna się błędne koło chronicznej hiperwentylacji, które można przerwać w dwojaki sposób. - zrozumieć co się z nami dzieje , - zapoznać się z technikami oddechowymi ( metoda Dr. Butejko z ang. Buteyko ) oraz ( aparatem, trenażerem oddechu Dr. Frołowa z ang. Frolov Breathing device ). Metody te są dobrze znane i praktykowane od lat w Australi, Nowej Zelandi, USA, Rosji oraz Europie Zachodniej. Tym, którzy znają język angielski polecam wpisanie w google haseł : chronic hiperventilation syndrome, Buteyko method, Frolov device w Polskim google aparat Dr. Frołowa. Przywrócenie poprawnego oddychania poprzez przerwanie błędnego koła chronicznej hiperwentylacji spowoduje poprawne dotlenienie organizmu a co za tym idzie powrót zdrowia oraz dobrego samopoczucia. -- Pt sty 18, 2013 7:44 pm -- Dla zainteresowanych aparatem Dr. Frołowa , którego celem jest przywrócenie poprawnego dotlenienia tkankom oraz komórkom naszego ciała ( w szczególności mózgu ) przesyłam link do filmiku na youtube.
  9. mateusz

    Depresja objawy

    Z tego co wyczytalem to terapia swiatlem dziala silnie pobudzajaco na uwalnianie serotoniny ( hormonu szczescia ) w dni kiedy jest malo slonca czy w okresie jesienno -zimowym dlatego sadze ze korzysci odnioslby kazdy bez wzgledu na jaki rodzaj depresji choruje. W Anglii terapie swiatlem w okresie jesienno -zimowym stosuja nawet ludzie zdrowi ktorzy chca dodac sobie energii
  10. mateusz

    Depresja objawy

    fajna laska dobrze mowi z tym bieganiem Ruch jest jednym z lepszych lekarstw na stany depresyjno-lękowe. Jedyna rogola w tym przypadku to systematycznosc . Jak zaczynalem to bylem w slabiutkiej kondycji ale wychodzilem z domu i truchtalem sobie po po kilkanascie minut z przerwami na poczatek. Po 3 tgodniach moglem juz biec 30 min i bylem z siebie dumny a po skonczonym biegu dostawalem taki zastrzyk endorfin ze przez kolene 2 godziny czulem sie przeszczesliwy.Od tamtej pory sport stal sie czescia mojego zycia .. Im mialem wiekszego dola tym wieksza dawke ruchu sobie fundowalem.Teraz po ponad roku wypracowalem sobie fajna kondycje. Rano przed praca ide na fitness na godzinke i to daje mi niezlego pałera na start. Po pracy natomiast lece na basen po kolejny zastrzyk ruchu oraz endorfin i dzieki temu spie jak bobas :). Jesien i zima ,czyli okres gdzie jest malo swiatla dziennego tak bardzo potrzebnego do dobrego samopoczucia to najtrudniejszy czas dla osob z depresja i nerwica. Ja nie truje sie juz lekami a moje naturalne sposoby na dobre samopoczucie to : 1.Swiatłoterapia -- sprowadzilem sobie lampe ktora emituje swiatlo sloneczne o mocy 10 000 Luxow ( znalazlem za granica za 200z zl. ), Uzywa sie ja po przebudzeniu przez 30 min. dziennie i to wystarczy zeby dobrze sie poczuc. 2.Uzywam trenazer oddechu Dr.Frołwa .. Świetne urzadzenie medyczne uwazane za jedeno z najlepszych sposobow na dotlenienie organizmu Nie uzywa sie tam lekow a na jakiej zasadzie dziala to mozna sobie poczytac w internecie.Powiem tylko ze uzywanie tego urzadzenia przez 30 min. dziennie jest porownywalne z dotlenieniem organizmu po przebiegnieciu 5 km. 3.Najważniejszy Sport !.. Nie wyobrazam sobie juz zycia bez sportu. Min. godzina dziennie , Min. 5 x w tyg. 4.Alkohol ograniczony do minimum . 5.Zdrowe - zbilansowane posilki. I nie ma sily zeby sie dobrze nie poczuc :)) Pozdrawiam Wszystkich
  11. Spylacz Zgodze sie z Toba ze bieganie jak i inne sporty to swietna sprawa ale pod warunkiem ze osoba nauczy sie poprawnie oddchac podczas treningu. Jesli bedzie oddychala haotycznie to doprowadzi do jeszcze wiekszej hiperwentylacji i tylko pogorszy sprawe i samopoczucie. tomy1939 Zgodze sie z Toba ze poczules ulge w nerwicy po tym jak Twoj oddech wrocil do normy.W Twoim przypadku powodem hiperwentylacji mogl byc alergen zawarty w zelu do wlosow. Miales go na glowie wiec bardzo blisko drog oddechowych . Wykluczyles alergen a razem z nim dusznosci ktore wywolywal. Oddech wrocil do normy a z nim spokoj ducha.
  12. Ozi198 Jak powiedziala Monika zaburzenia oddechu faktycznie biora sie z napiecia a psychoterapia naprawde pomaga zrozumiec co powoduje napiecia nerwowe oraz jak sobie z nimi radzic. Ja jednak chcialbym Ci powiedziec kilka ciekawostek na temat oddechu. Tak jak juz wspomnialem kiedys na forum Polska to jest kraj gdzie nie ma terapeutow od oddechu. Tutaj lecza to na 2 sposoby.Albo zalecaja psychoterapie bo wychodza z zalozenia ze poprzez psychoteriapie ubnizysz napiecie nerwowe i poczujesz ukojenie w oddechu i to jest prawda. Drugi sposob to taki ze przepisza Ci leki ktore dzialaja uspokojajaco na uklad nerwowy i tym oglupiajacym sposobem obnizaja napiecie dajac ulge w oddechu. Drugi sposob to jest leczenie objawowe.Odstawiasz leki i problem wraca. W wiekszosci krajow swiata dobrze znana jest metoda Dr.Buteyko i ja wlasnie wyleczylem sie z trwajacych 7 lat problemow oddechowych dzieki tej metodzie. Uczy ona jak oddychac poprawnie oraz jak oddychac podczas stresu kiedy oddech wymyka nam sie spod kontroli. Stres powoduje napiecie nerwowe a ono powoduje napiecia /zaburzenia oddechu co prowadzi do nadmiernego nabierania powietrza a tym samym do hiperwentylacji. Jesli problem trwa przez dluzyszy okres czasu to hiperwentylacja przechodzi w stan chroniczny powodujac zaburzenie tzw. chroniczny syndrom hiperwentylacji .Czlowiek ziewa ,wzdycha i robi wszystko zeby nabrac gleboki oddech i poczuc chwilowa ulge nie wiedzac nawet ze tymi wlasnie glebokimi oddechami utrzymuje sie w stanie chronicznej hiperwentylacji. Metoda Dr.Buteyko uczy jak nie dopusic do hiperwentylowania sie podczas napiecia nerwowego oraz jak nie wpasc w bledne kolo Syndromu chronicznej hiperwentylacji. Uczy ona jak oddychac wolno,rytmicznie i przeponowo dajac mozliwosc najlepszego natlenienia organizmu i pozbycia sie wszystich objawow zwiazanych z niedoltenieniem typu .. - uczucie braku tchu,zawroty glowy,dretwienie okolic twarzy i konczyn, zaburzenia widzenia,otepienie,lęki i wieli innych. Praktykujac metode Dr.Byteyko okazuje sie ze wcale nie trzeba brac tych glebokich oddechow za wszelka cene,ze organizm nie potrzebuje tej dodatkowej dawki powietrza a proba nabrania powietrza gleboko powoduje wlasnie utrzymanie sie objawow hiperwentylacyjnych oraz powoduje napiecie miesni w okolicy klatki dajac dodatkowy dyskomfort. Nauczenie sie tej metody wymaga czasu i treningow ( nawet kilku tygodni ) ale wiedza ta zostaje czlowiekowi do konca zycia i moze jej uzyc kiedykolwiek poczuje ze wraca do starych,zlych nawykow oddechowych. Metoda Buteyko sama w sobie potrafi zdzialac cuda ale w szkole oddechu do ktorej uczeszczalem na zajecia terapeuci pracowali rowniez z inhalatorami,trenazerami oddechu Dr. Frołowa ktore sa zbudowane wlasnie w oparciu o metode Dr. Buteyko.Ja stosuje ten inhalator do dzis i chociaz czuje sie juz bardzo dobrze i zapomnialem w ogole ze przez bite 7 lat nie moglem wziac satysfakcjonujacego oddechu maja przy tym szereg nieprzyjemnych objawow zwiazanych z niedotlenieniem to i tak uzywam aparat regularnie bo dzieki niemu moje dotlenienie jest jeszcze lepsze i osiagam coraz to lepsze wyniki w sporcie. Dlatego uwazam ze faktycznie psychoterapia to sposob na obnizenie napiecia i ulgi w oddechu ale nauka poprawnego oddychania daje organizmowi szanse na powrot do dobrego dotlenienia co rowniez powoduje uspokojnienie organizmu ... Podsumowujac psychoterapia plus terapia oddechowa = powrot do pelni zdrowia jak wlasnie stalo sie w moim przypadku. pozdrawiam wszystkich ktorzy czytaja ten post
  13. Kasiu . Napisalem do Ciebie wiadomosc na priv. Nie wiem czy ja dostalas bo nie odpisujesz :)))
  14. Pozbylem sie wszystkich objawow syndromu chronicznej hiperwentylacji po 7 latach meczarni. Kiedys ogladajac film zasnatawialem sie dlaczego ludzie podczas ataku oddychaja do papierowej torebki. To wlasnie dlatego zeby wyrownac poziom CO2 ktory zostaje zaburzony podczas chaotycznego oddychania. Zaznaczam tu odrazu ze oddychania do papierowej torebki juz sie nie stosuje w tych czasach ze wzgledow bezpieczenstwa , poniewaz torebki nie maja otworow ktore doprowadzaja jednoczesnie swieze powietrze Ale tak jak juz wspomnialem .. Stosowne sa trenazery oddechu ( Ja osobiscie stosuje urzedzenie medyczne Trenazer oddechowy Dr. Frolowa ) ktorego stosowanie dzien po dniu dotlenia organizm usuwając skutki hiperwentylacji.Do tego urzadzenia nie stosuje sie rzadnych lekow !. To jest urzadzenie medyczne ktore zbudowane jest na patencie rosyjsko -amerykanskim bazujac na odkryciach Doktora Butejko ( Buteyko ).Dzieki regularnym inhalacja organizm wyrownuje balans pomiedzy dwutlenkiem wegla a tlenem poprawiajac natlenienie organizmu i powrot do zdrowiaZaczynaja one dzialac praktycznie od pierwszych treningow ale jak juz wspomnialem .. Trzeba przyzwyczaic organizm do normalnego poziomu CO2 a to jest proces ktory trwa nawet od kilku do kilkunastu tygodni.Wedlug terapeutow zalezy to glownie od tego ile czasu dana osoba zle oddychala oraz jak bardzo przylozy sie do treningow. Nie chcialbym zebyscie sobie pomysleli ze sa to informacje wyssane z palca wiec powiem Wam tylko ze zarowno cwiczenia jak i budowa aparatu jest oparta na teorii Doktora Butejko ( Buteyko ) i jest znana na calym swiecie . Niestety jeszcze bardzo malo w Polsce. Jestem przekonany w 100 % ze mozna pozbyc sie dusznosci nerwicowych poznajac teorie Dr. Butejko (Buteyko ) . Wspomagajac sie trenazerem oddechu i sumiennie wykonujac cwiczenia oddechowe.Malo tego ! .. Ja dzieki dobremu dotlenieniu organizmu czuje sie teraz bardzo dobrze .Mam mnostow energi , uprwaiam sport 6 x w tyg. pozbylem sie stanow lekowych , atakow paniki i chronicznego zmeczenia. Mam zamiar zglebiac swoja wiedze na temat cwiczen oddechowych by juz nigdy wiecej nie wpedzic sie z zle nawyki oddechowe. Pozdrawiam wszystkich Mateusz
  15. Witajcie. Problemy z oddechem miałem przez 7 lat. -uczucie jakbym nie mogl nabrac pelnego ( satysfakcjonujacego ) oddechu, -uczucie dusznosci podczas spoczynku ,bole w klatce piersiowej , -zimne dlonie, lęki oraz ataki paniki, -czeste ziewanie i wzdychanie, -zaburzenia widzenia i zawroty glowy, -dretwienie twarzy , palcow u rak, -problemy z koncetracja,problemy ze snem i koszmary senne oraz wiele innych Przez 7 lat mialem zrobione wszystkie badania i nikt tak naprawde nie wiedzial co jest ze mna nie tak.Bylem odsylany do domu z kwitkiem i zawsze ta sama diagnoza. Nerwica i napiecie wewnetrzne ktore odbija sie na oddechu.Bylo w tym troche racji wiec udalem sie na terapie psychologiczna i naprawde chcialbym ja polecic poniewaz poznanie siebie i swoich problemow z pomoca terapeuty a nastepnie nauczenie sie jak je rozwiazac i uwolnic sie dzieki temu od wewnetrznych napiec powoduje powrot do zdrowia. W tym poscie chcialbym sie jednak skupic na 2 przyczynie ktora jest rownie wazna jak ta pierwsza. Odpowiedz na czesto przeze mnie pytanie ( co sie dzieje z moim oddechem )znalazlem dopiero w Stanach Zjednoczonych w klinice ktora specializuje sie leczeniem zaburzen oddechowych. Okazuje sie ze podczas napiecia wewnetrzego dochodzi do zaburzenia cyklu odychania na skutek czego dochodzi do Syndromu chronicznej hiperwentylacji czyli chronicznego oddychania zbyt duzo niz potrzeby metaboliczne naszego organizmu. Wiekszosc z Nas jest w stanie odzroznic Nagly Atak hiperwentylacji .. Gdzie czlowiek pod wplywem stresu lub innego czynnika zaczyna oddychac szybko i gleboko. Ale wystepuje rowniez drugi rodziaj hiperwentylacji , nazywany przez specialistow '' chroniczna hiperwentylacja '' lub '' ukryta hiperwentylacja '' gdzie czlowiek nie ma objawow jak przy naglym atako .. ALE W ZAMIAN ZA TO .. ZIEWA I WDYCHA PO KILKADZIESIAT RAZY NA GODZINE. Doprowadzajac tym samym do efektow identycznych jak podczas naglego ataku hiperwentylacji. Pozwolcie ze wyjasnie co dokladnie dzieje sie podczac tzw. hiperwentylacji. Podczas hiperwentylacji zarowno naglego ataku jak chronicznej dochodzi do znaczacego spadku dwutlenku wegla (CO2 ) ktory pelni bardzo wazna role w procesie oddychania.Uznany jest za produkt uboczny metabolizmu ale bardzo wazny produkt uboczny ktory ma wplyw na caly organizm poniewaz pelni rowniez funkcje silnego srodka do rozluzniania komorek i tkanek ciala .. Po co ? . Po to aby narzady,komrki,tkanki mogly zostac dotlenione przez krew z czasteczkami tlenu. Na terapie oddechowa uczeszczalem przez kilka dni po czym stalem sie swoim osobistym terapeuta a cwiczenia oddechowe uprawiam do dzis. Ze wszystkich objawow wyleczylem sie przez okres kilku tygodni a teraz osiagam nawet bardzo dobre wyniki w sporcie. Na czym polega terapia ? . Pozwolcie ze wyjasnie Wam to prostymi slowami tak jak zostalo mi to wyjasnione przez terapeutow od oddechu w Stanach Zjednoczonych . Podczas zlego stulu oddychania ( hiperwentylowania sie ) , organizm przyzwyczaja sie do obnizonego poziomu CO2 a co za tym idzie do obnizonego poziomu tlenu (O2 ) ktory nie moze dostac sie do wszystkich narzadow,komorek i tkanek ciala .Organizm w duzej mierze mozg nie jest dobrze dotleniany a jego niedotlenienie i jest odpowiedzialna za zle samopoczucie oraz wszystkie dziwne objawy. Osrodek oddechowy .. Nazwany potocznie przez specjalistów ( termostatem Dwutlenku wegla ) zostaje przestawiony i akceptuje obnizony poziom CO2 nie probujac go wyrownac.Dlatego tez osoby w tym rowniez i ja cierpia latami. Wyjscie z tego blednego kola jest proste ale wymaga troche czasu i samozaparcia. CWICZENIAMI TRZEBA WYROWNAC POZIOM CO2 I NAUCZYC OGRANIZM NA NOWO AKCEPTOWAC JEGO PODWYZSZONY ( NORMALNY ) POZIOM. Bardzo pomocny jest tutaj TRENAZER ODDECHOWY / inhalator DR. FROŁOWA ( jest to urzadzenie medyczne dostepne na calym swiecie sluzace do treningow oddechowych a takaze do nauki prawidlowego oddychania ).Uwazany jest za najlepsze urzadzenie medyczne w leczeniu chronicznej hiperwentylacji a jego cena jest osiagalna dla wiekszosci ludzi. Tylko nauka prawidlowego oddychania daje mozliwosc powrotu do zdrowia i dobrego samopoczucia. Na koniec chcialbym dodac ze nie wazne jest jak dlugo masz problemy z oddechem . Jezeli poznasz kilka zasad prawidlowego oddychania ,zastosujesz je w zyciu i bedziesz sumienny w treningach to wyjdziesz z tego i znowu bedziesz sie cieszyc wolnym oddechem. Warto wspomniec ze kiedy nauczylem sie poprawnie oddychac a moj organizm znowu jest dobrze dotleniony .. Moje objawy nerwicowe w tym takze ataki paniki zniknely bez sladu . p.s. Problemy z oddechem to moj konik wiec jesli ktos chcialby o cos zapytac to prosze pisac. Pozdrawiam mateusz
  16. Amona Te problemy z oddechem u Ciebie to najprawdopodobniej Chroniczny Syndrom hiperwentylacji spowodowany zlym sposobem oddychania.Ja mialem to samo przez ponad 6 lat az w koncu udalo mi sie znalezc rozwiazanie problemu. W skrocie powiem Ci ze chodzi tu o to ze im bardziej starasz sie nabrac powietrza tym mniej dotleniasz organizm.Wynika to z tego ze z organizmu ucieka zbyt duza ilosc co2 , ktory przez wiekszosc ludzi jest uwazany za zbedny gaz ale prawda jest taka ze jego ilosc w orgaznizmie musi byc utrzymana na odpowiednim poziomie inaczej dochodzi do zaburzenia rownowagi kwasowo zasadowej i do roznych dziwnych reakcji organizmu. Glowne objawy w przypadku Chronicznego syndromu hiperwentylacji to : -czeste ziewanie i wzdychanie, -uczucie ze nie moza wziac pelnego wdechu, -problemy z koncentracja a ja nazywam to ( mgla umyslu ), -dretwienia okolic twarzy , -zawroty glowy, -derealizacja i na koncu leki oraz stany depresyjne. Jest na to sposob .Wymaga to ciaglej pracy nad soba i skoncentrowaniu sie na swoim oddychaniu ale jest mozliwe pozbycie sie tego a efekty sa juz widoczne po tygodniu praktykowania. Mam swietna ksiazke w wersji e-book ale jest ona w jezyku angielskim.Tam jest wszystko doklanie opisane krok po kroku jak sie tego pozbyc.Proponowalem ja kilka razy na forum ale ludzi nie interesowala wersja angielska gdzie ja szczrze bylbym sie w stanie nauczyc angielskiego tylko po to zreby sie wyleczyc z tego. Jesli bylabys zainteresowana tym e-bookiem lub chcialabys porozmawiac to bardzo chetnie pod nr. gg 3614990. pozdrawiam mateusz
  17. bartek Przeraza mnieto ze tak malo jest info. na ten temat w jezyku polskim.Praktycznie to co znam gdzie podobne info . sa podane to http://www.samozdraw.pl Chce tylko dodac ze ja po 6,5 roku ciezkiego oddechu, lapania powietrza a co za tym idzie , zawrotow glowy,derealki i dretwienia twarzy w koncu znalazlem ukojenie wlasnie stosujac ta metode butejki.
  18. Co2 to silny naturalny gaz rozluzniajacy miesnie gladkie.Jezeli jest go za malo w organizmie to naczynia krwionosne kurcza sie i nie dochodzi do nich wystarczajaca ilosc tlenu.Zaczyna sie hipokapnia czyli glod tkanek a objawy to miedzy innymi silny niepokoj czy ataki paniki. baretek Tak to ujalem wiec ze co2 posredniczy w odpowiednim utlenieniu organizmu.Na swoim przykladzie wiem ze zwiekszajac poziom co2 w organizmie tak aby powrocil do odpowiedniego poziomu zaczalem lepiej dotleniac organizm i lepiej sie czuc. Jesli ktos chce to moge mu na maila wyslac ciekawego ebooka na ten temat ale jest on w jezyku angielskim. Nie bede udostepnial go na forum poniewaz jest chroniony prawami autorskimi. Pozdrawiam p.s. wiem jak to jest z oddechem podczas ataku paniki. Mnie jednak najbardziej przeszkadzalo to ze lapalem powietrze jak ryba przez caly dzien . Ale odkad normuje mi sie poziom co2 w organizmie nie musze juz tego robi , nie mam ucisku w klatce i derealki od niedotleniania
  19. Witam. Temat problemu z oddychaniem probowalem rozwiklac przez ponad 6 lat.Udalo mi sie i chcialbym sie tym z Wami podzielic. Wiec. - problem z wzieciem glebokiego oddechu, - zawroty glowy oraz dziwne uczucie w glowie, -lekkie uczucie dretwienia w okolicy twarzy, -czeste ziewanie i wzdychanie, -uczucie braku tlenu. To wszystko sklada sie na chroniczny syndrom hiperwentylacji.Jest on bardzo rzadko rozpoznawany przez lekarzy pierwszego kontaktu oraz innych z powodu malo wiodocznych objawow. Dla wielu lekarzy hiperwentylacja to glebokie i szybkie oddychanie. W chronicznym syndromie hiperwentylacji delikatnie krok po kroku ucieka nam z organizmu dwutlenek wegla. Co2 jest bardzo potrzebny poniewaz za jego posrednictwem tlen dostaje sie do wszystkich tkanek w naszym ciele. Gdy jest za malo co2 , za malo tlenu dostaje sie do tkanek co powoduje hipokapnie czyli w potocznym jezyku glod tkanek.Kazdy z nas ma w swojej glowie cos takiego jak " termostat co2 ". Co2 ucieka z organizmu i ten zaczyna sie przyzwyczajac do jego zmniejszonej ilosci.Zeby organizm mogl wrocic do normy potrzebne jest zeby co2 powrocil do normy. Jest to osiagalne poprzez cwiczenia oddechowe.Musza byc regularne i od razu mowie ze jest to ciezka i mozolna praca.Ale efekty zaczynaja byc widoczne juz po kilku dniach. Kazdemu kto ma problemy z oddychaniem proponuje zrobic gazometrie.Jest to badanie krwi ktore pokazuje jak mocno organizm jest nasycony tlenem i jaki jest poziom CO2. Moje gg 3614990 jesli ktos ma jakies pytania to chetnie odpowiem. pozdrawiam mateusz
  20. Ludzie Kochani. O jakiej chorobie psychicznej wy tu wogole mowicie ?.. popatrzcie sobie na wasze posty .. skladne i inteligente wypowiedzi ...wszytko tak jak powinno.Nie syszeliscie nigdy o ludziach chorych psychicznie.. zamknieci w swoim swiecie,nieskladne wypowiedzi ..gubienie tematu.. Nie wydaje mi sie zeby osoby chore psychicznie bylyby w stanie wogole aktywnie uczestniczyc na jakimkolwiek forum. Lek lek i jeszcze raz lek to jest nasz problem. Nikt z Was nie jest chory psychicznie. Czy lek to choroba psychiczna ?.. nie !! .. a DD to jakby to powiedziec jeden z sympomow leku. Tak samo nie traktujcie antydepresantow tak samo jak lekow do leczenia ciezkich psychoz. Ludzie czesto maja tz. zespol niedoboru serotoniny.Antydepresanty pomagaja organizmowi ja wyrownac w miejscach gdzie jest ona potrzebna. Brane nawet dlugi czas nie maja wiekszego wplywu na organizm. Nie namawiam do brania lekow ale ze swojego doswiadczenia wiem ze stosowanie lekow ( SSri) moze pomoc i jest stosowane szczegolnie w DD poniewaz dziala przeciwlekowo a jak wiemy DD wystepuje u ludzi z silnym lekiem.
  21. Asiulek107 ...Czy to ta sama blondynka ktora sciagala na tescie ciazowym ? :)) DD trzeba zaakceptowac po to zeby stracila na sile ..zeby ja oslabic.. akceptacja to w mojej opini jedyna droga. Sam tego nie wymyslilem .. Ktos mi to kiedys ( 1 rok temu ) poradzil. I teraz przytocze jego slowa. Powiedzial Mateusz " po pierwsze musisz sobie uswiadomic ze nie jestes chory psychicznie bo derealizacja to nie jest choroba .. to jest efekt uboczny leku z ktorym sie borykasz " ..wmawial mi o tak dlugo az to zrozumialem ... Pozniejszym etapem byla akceptacja .. Kazal mi codzienni mowic ze mam dereallizacje ale olewam to ... jest zle ale to olewam. I tak olewalem to czujac sie dalej paskudnie ale powiem wam wszystko ze bylo mi wszystko jedno. Nie pamietam juz po ilu ale DD zaczela tracic na sile .. caly czas czulem sie oziebly uczuciowo i myslalem ze uczucia mi juz nigdy nie wroca. Po kilku miesiecach przylapalem sie na tym ze nie mam wogole mysli zwiazanych z DD.. ze od nowa zaczynam zyc tym co sie dzieje wkolo.. To bylo najfajnieszje .. przestalem widziec swiat przez szybe .. zaczalem sie smiac ,zartowac a z natury jestem niesamowicie towarzyskim i wesolym czlowiekiem. Po okolo 10 miesiacach wszystko wrocilo do normy. Chce jeszcze dodac ze mialem ookropne problemy z oddychaniem .napiec w klatce i niemoglem wziac pelnego oddechu. Zajelo mi to troche zasu zanim zrozumialem ze im bardziej probujesz zaczerpnac powietrza ttym bardziej pogarszasz sprawe bo dochodzi do Hiperwentylacji. Organizm sam sie broni blokujac oddech poniewaz pomimo tego ze nam wydaje sie ze nie mamy tlenu on ma go za duzo. Najwiekszym problemem jest to ze polska sluzba zdrowia nie jest wogole przygotowania na leczenie DD. Psychoterapeuci do ktorych chodzilem robili duze oczy i grzebali tygodniami w moim dziecinstwie z ktorego prawie nic nie pamietam procz tego ze bylem na maxa rozpieszczonym dzieckiem i mialem wszystko co moglo miec wtedy dziecko. Jak czytam wpisy ludzi na forum to prakktycznie nie ma to wypisywanych przez Was objawow z ktorymi bym sie nie borykal. Tak samo straszne mysli o ktorych pisze Asiulka107 . Pamietaj ze ludzki mozg to wielki skarbiec mysli .. Ale te mysli uwalniaja sie dopiero ppod wplywem leku. To taki zmecvzony mozg wolajacy o pomoc . 1000 razy mowili mi ludze ze tylko ja sam jestem sobie w stanie pomoc.A ja wtedy tego nie rozumialem i dalbym sobie reka obciac ze tak nie jest a to prawda. Chcialbym tez dodac ze soobiscie jestem za braniem lekow podnoszacych pozniom serotoniny na poczatku leczenia. Dlaczego ?.. bo latwiej jest zabrac sie do dzialania. Im spokojniejszy mozg tym latwiej jest nam sie zmotywowac. Nie wiem czy wiecie ze jest duzo poradnikow .. Przeczytalem kilka z nich ale dostepne sa po angielsku.
  22. Czesc Renegatt. Sadze ze praktycznie kazda osoba z DD nakrecila sie jakos w swoj wlasny sposob do punktu kulminacyjnego. Jesli chodzi o trawke narkotyczna :) .. to ona jak kazdy stymulant powoduje pobudzenie umyslu.W momencie gdzie umysl nerwicowca jest juz pobudzony do swoich najwyzszych granic wszystko w tym przypadku co powoduje pobudzenie psychotyczne bedzie powodowalo pogorszenie sie objawow. Ja przez 5 lat nie moglem wogole pic kawy bo powodowala u mnie spraszne napiecie psychiczne i potworny lek. Teraz nie przesadzam ale moglym sobie pozwolic na kubek lub dwa kawy raz dziennie i obeszlo by sie bez tego.
  23. Witam wszystkich. Na wstepie chcialbym Wam przekazac dobra wiadomosc ze wyjscie z Derealizacji/Depersonalizacji oraz nerwicy jest mozliwe a ja jestem tego zywym przykladem.Dobra wiadomoscia jest rowniez to ze pozbycie sie DD ( co w moim przypadku bylo dla mnie najgorszym z objawow nerwicy ) jest chociaz trudno w to uwierzyc najprostrze. Nie bede ukrywal ze trudno jest mi wogole zaczac pisac o tym bo jest tutaj tyle informacji ktore chcialbym Wam przekazac a potrzebowalbym na to kilku tygodni.Zrobie to tak czy inaczej ale na poczatku napisze o najwazniejszych sprawach. Wyobrazcie sobie zdrowa osobe ktora znalazla sie przy szpitalnym lozku na ktorym ciezko chory lezy ktos bliski.Osoba ta przezywa katorgi psychiczne ..spedzajac z chorym dzien i noc.Trwa to czasem tygodniami lub miesiacami.Pomimo tego ze nidy nie miala problemow nerwicowych czuje sie potwornie wykonczona psychicznie a sytuacja ciagnie sie w nieskonczonosc poniewaz stan bliskiej chorej osoby sie nie poprawia.Czynnik stresu jakim jest stan bliskiej osoby utrzymuje sie wiec ta zdrowa osoba nie ma chwili wytchnienia.Jej organizm ,psychika jest juz tak zmeczona ze nie mozna zlapac nia kontaktu.Silny lek przed utrata bliskiej osoby jest uporczywy ze osoba ta zaczyna odczuwac objawy Derealizacji spowodowanej lekiem.Jest to naturalna obrana jej organizmu przed powazniejszymi urazami jakie moglyby nastapic w jej psychice.Do takiej osoby mozna wlasnie porownac czlowieka z nerwica ,ktory trwajac w silnym i dlogotrwalym leku popada wkoncu w derealizacje i depersonalizacje.W 99 % przypadkow DD jest to normalny objaw wystepujacy przy leku ktory utrzymuje sie przez dluzszy czas.Jak zapewne wiecie ludzie z nerwica .. czyli ludzie z silnymi lekami z dnia na dzien wpadaja w coraz to wiekszy dolek widzac u siebie coraz wiecej objawow. Dlaczego ? .. bo nikt na swiecie nie jest tak dobry i dokladny w codziennym monitorowaniu swojego ciala jak oni.Lekowcy sa w tym specialistami. Zupenie tak jak ta osoba w szpitalu w przykladzie ktory przytoczylem wyzej Oni lekowcy rowniez nie maja ani minuty odpoczynku .Sprawdzaja sie caly czas czy objawy dalej sie utrzymuja. Duzo czasu zajelo mi zrozumienie stwierdzenia ( bledne kolo ) o ktorym tak czesto slyszalem. Nierozwiazany problem wewnetrzny prowadzi do leku .Lek natomniast prowadzi do DD.Nie poprawiajaca sie sytuacja utrzymuje lek.A lek nie pozwala na ustapienie DD . zajelo mi 6 lat zeby to zrozumiec. Ale gdybym wiedzial to co wiem teraz 6 lat temu ... oszczedzilbym sobie wielu lat cierpien. Niestety musialem przejsc przez ta ciezka dla mnie i moich bliskich droge zeby to zrozumiec i mam nadzieje ze to doswiadczenie i wiedza jaka posiadam na ten temat nie pozwoli mi wpasc w ten stan ponownie a jesli nawet to ze pozwoli mi si z niego wydostac duzo szybciej.Ale co cieszy mnie najbardziej to jest to ze bede mogl pomoc komus. 2 najpostrze i najwazniejsze rzeczy ktore prowadza do wyzdrowienia to : Zrozumienie ze DD jest to naturalna obrona psychiki na skutek silnego leku a nie jak sobie to wiekszosc nas tlumaczy objawami choroby psychicznej czy wariactwa Oraz : Akceptacja . Nie ma lepszej metody na oslabienie DD niz akceptacja. DD mozna porownac do czegos co jest wyuczone. Wyobrazcie sobie ze chcecie byc super w bilard. Trenujecie ciedziennie po kilka –kilkanasie godzin.Przez lata . Jestescie w tym bardzo dobrzy ale przestejacie tranowac. Macie 4 latenia przerwe w teningach . Czy po 4 latach dalej bedziecie chociaz w 30 % tak dobrze grali jak podczas tych lat intensywnych treningow ? .. gwarantuje Wam ze nie . Wszystko wymaga czasu ... i pracy nad soba .. tak samo jest w przypadku DD. “ ciezko trenowaliscie “ zeby wpadzic sie w ten stan .Kontrolowaliscie i zamartwialiscie sie calymi dniami i nocami. Teraz musicie zaczac traning nad oslabieniem tych umiejetnosci. Warto zaczac go od razu bo to ciezka praca ale efekt bedzie zaskakujacy. P.s. Jesli ktos ma pytania to zapraszam . Bede sie staral regularnie odwiedzac forum Pozdrawiam mateusz
  24. Witam .. Co prawda chcialem sie wstrzymac jeszcze z napisaniem tego postu pare dni,zeby nie zapeszac :).. Odstawianie efectinu zaczelem okolo 4 tyg. temu.. Obecnie mialem byc jeszcze na polownie tabletki co 3 dni ..ale tydzien temu postanowilem ze odstawiam i tak zrobilem . Jak narazie od tygodnia nie pojawily sie skutki odstwienne.Nastroj stabilny...Jakby umysl troche jasniejszy ..lepsza koncentracja ..Dzis kolejny dzien bez leku i mam nadzieje ze bedzie tak samo.Pozdrawiam
  25. Rowniez z roznych przyczyn wrocilem do Efectinu po 1,5 roku..Pamietam ze radzilem sie Ciebie wtedy Atrucha .. ale nie mialem Ci jescze okazji zapytac .powiedz , czy za tym 2 razem zadzial na Ciebie tak samo dobrze jak za pierwszym .. Bo ja odczowam jednak lekka roznice .. teraz rowniez jestem na etapie polowy 75 i przeszlo mi przez mysl dzis rano zeby od jutra zaczac brac polowe co 2 dzien ... Zauwazylem rowniez ze spanie ma duze znaczenie ... oczywiscie w pierwszej fazie brania efectinu spac jest ciezko.. To po paru miesiecach trzeba sie zaczac kontrolowac zeby nie przesadzac .. Jak wezme lek i pospie 10 H .. to jestem nie do zycia .. Bol glowy,brak koncentracji przywoluje epizody z poczatku choroby i jest kiepsko .. Teraz wstaje po 7,5 h nawet jak nie mam zupelnie na to ochoty, Robie cwiczenia .. lykam swiezego powietrza ( tak sie mowi choc w Londynie to raczej nie mozliwe haha ) i zaczynam dzien ..jest okay ! ,pozdrawiam
×