Skocz do zawartości
Nerwica.com

PiotrekTibo

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia PiotrekTibo

  1. ..., mam 23 lata. Od 10 roku życia uprawiam piłkę ręczną. Od 17 roku życia gram zawodowo i trenuję wyczynowo. Mimo faktu, iż jestem sportowcem nigdy sobie nie odmawiałem alkoholu i imprez, raczej żyłem normalnie jak całe moje otoczenie. Od 15 roku życia palę papierosy. Nigdy nie miałem żadnych problemów ze zdrowiem. Najpoważniejsze schorzenie to przeziębienia, które zdarzały się nie częściej niż raz na rok. Rok temu z powodu ciężkiego połamania żuchwy przerwałem uprawianie sportu na pół roku. Po miesiącu od powrotu do treningów, zagrałem w meczu który mnie fizycznie wyczerpał do cna. Znalazłem jednak jeszcze siły oczywiście na fetę po bardzo ważnym zwycięstwie. Następnego dnia jeszcze czułem się w porządku, nie mówiąc o objawach dnia poprzedniego ;-). Drugiego dnia zacząłem odczuwać nie równe bicie serca, duszności i omdlenia. Okazało się że miałem migotanie przedsionków, niestety za późno się w tej sprawie skontaktowałem z lekarzem i farmakologicznie już nie można było temu zaradzić. Położono mnie do szpitala, umiarowiono mi serce elektrycznie pod narkozą. Zrobili mi wszystkie badania i wysłali do domu mówiąc że jestem zdrowy. Podobno wypłukałem się z elektrolitów plus wysiłek i serce mi zaczęło nierówno bić. Po dwóch tygodniach wróciłem do treningów i do normalnego życia. Wszystko było ok do świąt Bożego Narodzenia. Po imprezie rodzinnej zakrapianej alkoholem serce mi szybciej zabiło przez kilka minut i się strasznie przestraszyłem. Od tego momentu zaczęło się myślenie czy aby na pewno wszystko jest ok. Czułem się kiepsko, osłabiony, cały czas poddenerwowany, miałem problemy z zasypianiem. Nawet jak się budziłem nie mając jeszcze świadomości że już się w pełni rozbudziłem już myślałem (chyba podświadomie) czy aby na pewno się dobrze czuję, czy wszystko w porządku. Do nie dawna z tego wszystkiego chyba nie zdawałem sobie sprawy, niedawno sobie to uświadomiłem. Miesiąc temu trafiłem do szpitala po tym jak zasłabłem (szybkie bicie serca, nie moc, duszności, zawroty głowy). Kolejny raz usłyszałem od lekarzy, że wyniki wszystkie są dobre i że mogą to być zaburzenia na tle nerwowym. Od kiedy sobie to uświadomiłem dobrze się czułem do wczoraj. Byłem na meczu reprezentacji w pubie i nagle mnie złapało jak wyżej. Przy tym nachodzą mnie straszne myśli i chyba sam się nakręcam i przez to możliwe że się dobrze czuje. Nie wzywałem karetki w nadziei że mi przejdzie. Przeszło po jakimś czasie. Teraz niby czuje się nieźle. Z mojej opowieści może wynikać że wszystko wiem. Ale większość to są moje przypuszczenia. Co powinienem zrobić?? (zapomniałem dodać, że cały czas trenuje razem z drużyną, z tym że bardzo ostrożnie i kiedy się czuję słabiej to odpuszczam sobie). Pozdrawiam!!
×