Skocz do zawartości
Nerwica.com

martaaaa

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia martaaaa

  1. martaaaa

    Depresja a studia.

    jestem na II roku farmacji. sa to studia niesamowicie czasochlonne i meczace. cale dnie spedzam w szkole, a jak wracam do domu mam tylko chwile przerwy ze swiadomoscia, ze na nastepny dzien musze sie nauczyc ogromnej partii materialu. moj problem wynika nie z racji tego, ze sie nie moge zmobilizowac, bo jak chce to naprawde potrafie, ale od poczatku tego roku nic mi nie idzie. z kazdego kolokwium dostaje bardzo mala liczbe punktow, jestem wyrzucana z cwiczen za niezaliczenie wejsciowek, ktore musze potem nadrabiac, nie wychodza mi preparaty...jednym slowem wszsytko na nie, chociaz tak mocno sie staram. czesto wracam do domu tak bardzo maksymalnie zdolowana i zniechecona do wszystkiego. studiuje 200km od miasta, w ktorym mieszka moja rodzina i moj chlopak. co 2 dzien placze mamie w sluchawke telefonu, nie mogac sie powstrzymac. tesknie niesamowicie za facetem, z ktorym jestem od 8 miesiecy. ciagle jest mi strasznie smutno, przygnebia mnie to wszystko. czasem nawet trace checi, bo wiem ze i tak znowu nie wyjdzie. otaczaja mnie bardzo symaptyczni ludzie, ale kiedy slysze slowa "nie martw sie, dasz rade" przestaje juz w nie wierzyc. szczegolnie kiedy widze, ze innym sie udaje, a mi ciagle nie. nie moge wtedy powstrzymac lez i czegos, co sciska mnie i zzera od srodka. myslalam pare razy nad przeniesieniem sie na ten sam kierunek,ale w moim miescie, ale w tym momencie budzi sie moja ambicja, pewnie chora..., ze przeciez nie moge zrezygnowac. boli mnie to tym bardziej, bo wiem jak wiele pieniedzy rodzice wkladaja w moj pobyt tutaj. mieszkanie, laptop, internet, wszystkie potrzebne rzeczy... bedac co 2 tygodnie w domu bardzo chcialabym poswiecic weekend moim bliskim, ale nawet wtedy mam wyrzuty sumienia, ze przeciez powinnam sie uczyc na nastepne kolokwium. staram sie planowac dobrze czas, ale to wszystko naprawde mnie przerasta. wszyscy mowia, ze jestem zdolna, ale moze jednak nie az tak...? nie wiem co mam robic, co myslec... znowu nawalilam...?
×