Odwiedziłam.
Tak naprawdę nie wiem jak rozpocząć(od czego?) to "opowiadanie" nie chciała bym aby to wyszło chaotyczne i nie zrozumiałe.
Mój m ostatnio wymyślił sobie nowe hobby MYŚLISTWO to bardzo długi proces zanim nim zostanie około roku-półtora ...wpierw trzeba odbyć staż ,zdać egzaminy i otrzymać stosowne pozwolenia na broń myśliwską.....już piszę w czym problem.....niestety jestem PRZECIWNICZKĄ ZABIJANIA ZWIERZĄT dla mnie MYŚLIWY= MORDERCA.Jego decyzja godzi w moje uczucia.Mamy w domu trzy koty,w lipcu tego roku przybłąkał się husky któremu daliśmy u nas dom.Zwierzęta (nie ważne czy to te z lasu czy udomowione maja prawo żyć) Ja rozumiem ,ze muszą być leśnicy, myśliwi którzy dbają o populację i równowagę w lesie ,chociaż ci drudzy nie są przeze mnie dobrze postrzegani....mówiąc jasno jestem ich wielką przeciwniczką (po prostu ich nie lubię)
Mój m zna moje stanowisko tym bardziej nie rozumiem jego decyzji .
Myśliwy = morderca zwierząt
Zabija dla przyjemności.
Nie dlatego, że jest głodny, albo dlatego, że robi to w obronie
własnej.
Zabija, bo zapisał się do grupy, której wolno(!) to robić !!!