u mnie niestety nikt nigdy nie przyzna się do błędu. baa... to przez moje "pierdolnięcie" matka zaczęła pić jeszcze bardziej.
oni nigdy nie zrozumieją jaką krzywdę wyrządzili (wyrządzają!) mi, mojej siostrze... a teraz są na etapie rozwalania psychiki mojemu bratu.
i bądź tu człowieku normalny...