Witam,,
Latwo jest zaczac ,,trudno skonczyc,,,wiem ze jestem alkocholikiem od wielu lat,,,przeszedlem kilka terapii,,Mieszkam na Islandii i z tego co
wiem to sa jedne z najleprzych na swiecie,,Faktem jest to ze jedzenie i warunki sa na wysokim poziomie,,zawsze po takim odwyku
obiecuje sobie ze bede chodzil na meetingi AA,, zawsze bylo tak ze zaczynalem dobrze ,,chodzilem bylem aktywny,,ale w glebi wiedzialem
ze robie cos wbrew sobie,,czulem ze to nie dla mnie,,,i tak bywalo ze wytrwalem rok w trzezwosci,,,po roku zapominam jak ciezko jest po
takim turne wyjsc z ciagu,,
Prosze powiedzcie mi swoja opinie ,,, nie jestem gotowy na meetingi teraz czy po prostu nigdy nie bede?
Ostatnio znowu zaczalem,,,pije okolo miesiaca,,wypijam kilka piw dziennie,,w soboty wiecej niz w tygodniu,,,teraz znowu zle sie czuje i
chce przestac,,,macie jakies rady? Moze nie potrzebuje kolejnego 6 tygodniowego odosobnienia tylko rozmowy z Wami?
Serdecznie pozdrawiam