Skocz do zawartości
Nerwica.com

missn

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez missn

  1. @kicikici Twój post i wnioski dały mi milion razy więcej do myślenia niż ta wizyta. Ta pani nie powiedziała mi absolutnie nic oprócz tego, że mam 2 osobowości jedną masochstyczna :) drugą bardziej sadystyczna :) opowiedziałam jej wszystko, powiedziałam, że nigdy nie miałam dobrego kontaktu z rodzicami, nigdy mnie nie przytulali, nigdy nikt mi nie powiedział, że mnie kocha. Myślałam, że ona to właśnie jakoś połączy i mi wytłumaczy, że tak jak napisałaś, to ma związek z jakimś zaniedbaniem emocjonalnym, ale w ogóle się do tego nie odniosła. Po części jest właśnie tak jak piszesz, ja nie jestem zła na niego, jestem zła na siebie. Mam tyle żalu do siebie,że byłam taka uległa, że nie umiałam powiedzieć ,,dosyć'' że wszystko wybaczałam, że nie umiałam być taką dziewczyną przy której chciałby zostac. Chciałabym trafić na terapeute który będzie mi to w stanie tak jak TY wytłumaczyć. Ty to tak dobrze rozumiesz..... Już naprawdę nie mogę sobie poradzić, mam wrażenie że zaraz oszaleje. Byłam prywatnie, zapłaciłam 100 złotych... spodziewałam się w ogóle czegoś innego. Z tej wizyty, która trwała godzinę nie dowiedziałam się niczego oprócz adresu do psychiatry. Nie chce tych leków. Też mam wrażenie, że mi nie pomogą....
  2. byłam dziś u psychologa. powiedziała, że tą obsesje można wyleczyć psychotropami i dała namiary na psychiatre. co o tym myślicie ?
  3. Jestem zdecydowana na terapie. Jutro będę się rejestrować. Moglibyście mi tylko doradzić do kogo ja mam iść ? Do psychiatry , psychologia, psychoterapeuty ? Zgłupiałam już.
  4. to jest sedno. mam wrażenie, że nigdy się z tym nie pogodzę. w ogóle nie rozumiem jak inni ludzie radzą sobie z czymś takim, mówią ,, nie chciał mnie to nie, będzie następny''. dla mnie to nie do pomyślenia, nie rozumiem dlaczego, analizuje wszystko po 1000000 razy, każde słowo, rozmowę. ale najgorsze jest to myślenie jacy są szczęśliwi, co on robi z nią a nie chciał ze mną. po prostu nie rozumiem...
  5. wczesniej, nie myślałam... ale teraz pewnie będę zmuszona... może ktos wie dlaczego mnie coś takiego opętało? jaka moze byc tego przyczyna?
  6. Witajcie. Mam 21 lat. Od pół roku dzieje się ze mną coś okropnego, wszystko zaczęło się od chwili kiedy chłopak którego kochałam po półrocznym robieniu nadziei i zwodzeniu mnie związał się z inną dziewczyną. Od tego czasu żyję w obsesji która mnie wyniszcza. Po prostu NIE MOGĘ SIĘ Z TYM POGODZIĆ. Nie chodzi o to, że nadal go kocham. Nie mogę znieść faktu, że MNIE nigdy nie kochał, źle traktował, wykorzystywał a tą dziewczynę po prostu kocha, lubi się z nią spotykać, dobrze traktuje, są szczęśliwi. Jestem chorobliwie zazdrosna o jego miłość. To wszystko czego ja tak bardzo chciałam a nigdy nie miałam ma inna. Myślę o tym BEZ PRZERWY ! 24 godziny na dobę od pół roku. Mimo iż wyjechałam z miasta by tego nie widzieć to nadal mnie to dręczy. Te myśli są już obsesyjne, natrętne NIE MOGĘ SIĘ ICH POZBYĆ. Nawet najmiejszy szczegół który zobacze na ulicy albo gdziekolwiek potrafie skojarzyć z tą sytuacją i znów o tym myśleć. Wyobrażam sobie jacy są szczęśliwi i dlaczego MNIE tak nie kochał. To jest jakieś okropne, egoistyczne, nie umiem tego wytłumaczyć. Nie było dnia od tego czasu żebym nie płakała. Mam wrażenie że już tak uzależniłam się od tych myśli, że nie umiem myśleć o niczym innym! Nie pomaga wychodzenie do ludzi, na imprezy, poznawanie nowych chłopaków... chce już przestać o tym myśleć ale NIE MOGĘ! To doprowadza mnie do szału, mam myśli samobójcze, bo już nie wytrzymuje... BŁAGAM, JAK SIĘ TEGO POZBYĆ...
×