Mam prawie 18 lat, od ponad 2 lat choruje na bulimie. Dawniej ograniczało mi się do tego że czasem po zjedzeniu posiłku wsadziłam do gardła palce i oddało mi raz czy dwa, ale teraz nasililo się to tak bardzo, że nie skończe dopóki nie zwróce wszystkiego i dopóki nie poczuje tego, że w środku jest już pusto. Nie mam dużej nadwagi, ale mimo wszystko nienawidze siebie, swojego wyglądu, tego, że zamiast chodzić ładnie ubrana jak dziewczyna, nosić sukienki itd., ubieram t-shirty i szerokie bluzy żeby zakryć swoje ciało. Jest mi smutno , i od dłuższego czasu chodze przybita, bo nikt nie może mi pomóc. O mojej bulimii wie tylko jedna osoba, ale raczej juz o tym zapomniała. Czuje się nieobecna, nie widzialna, tak, jakbym w ogóle nie istniała. Czuje sie strasznie samotna...