Skocz do zawartości
Nerwica.com

whoknows

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez whoknows

  1. whoknows

    [Bielsko-Biała]

    Hello Strasznie nas tu malutko
  2. whoknows

    [Bielsko-Biała]

    Dziękuję, bardzo mi miło
  3. whoknows

    [Bielsko-Biała]

    Witam Ja jeszcze przed pierwszą wizytą u psychologa/psychiatry. Możecie polecić jakiegoś? Bo totalnie nie mam orientacji Do tej pory, od wielu lat borykałem się z natręctwami których jakoś nie spieszyłem się leczyć. Ostatnio dołaczyła do tego nerwica lękowa, więc postanowiłem coś ze sobą zrobić
  4. whoknows

    Problem

    Witam Chciałem zapytać Was o radę, odnośnie takiej sytuacji. Mój problem zaczął się kilka miesięcy temu. Otóż pewnego dnia, z nienacka zostałem zaatakowany przez ogromny skok ciśnienia (180/120), który skończył się moim tygodniowym pobytem w szpitalu. Tam, przez ten okres zostały wykonali mi wszelkie niezbędne badania które wyszły zupełnie dobrze. Po powrocie do domu, jednak niepokój o kolejny taki atak pozostał. Generalnie przez około dwa miesiące miałem spokój. Nawrót dziwnych symptomów nastąpił miesiąc temu. Najpierw kilkukrotnie, w przeciągu kilku nocy, moje ciśnienie znowu zaczęło żyć własnym życiem, gwałtownie się podnosząc. Mam wrażenie że im bardziej boję sie takiego ataku, tym większe jest prawdopodobieństwo wystąpienia takowego. Tyle że jak kompletnie nie potrafię nad tym lękiem panować. Od kilku dni pojawia się coś jeszcze... Nie mogę zupełnie skoncentrować się na niczym. Jedno zdanie czytam kilka razy. Do tego dochodzi jakas taka gonitwa mysli nad ktora ciezko panować, ataki dusznosci (dodam że jestem astatykiem). A w zasadzie to takie dziwne uczucie, że oddech jest niepełny. Jestem ogólnie strasznie osłabiony, mam problemy ze snem. A może tak tylko mi się wydaje. Wszystko to nasila się gdy jestem sam, kiedy się denerwuję. Nigdy tak źle się nie czułem. Myślicie że powinienem poszukac pomocy psychologa? Od wielu lat cierpię na nieleczoną nerwice natręctw. Poza tym od rok temu rozstałem się z moją byłą. Mam wrażenie że nadal się z tego nie otrząsnąłem i że to we mnie głęboko siedzi
×