Skocz do zawartości
Nerwica.com

vitold

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez vitold

  1. Witaj, mozesz to zrobić dwojako, szybciej - płatnie lub czekać z pół roku lub dłużej - ja czekałem... http://www.ifps.org.pl/wwwifps/pacjent.php?oid=2 na stronie jest też on-line rejestracja; dostaniesz zwrotnego maila z terminem wizyty, może być długi... Pozdrawiam [ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:41 pm ] Wybaczcie jeśli post, który wcześniej pisałem, był za ciężki. Ale byłbym idiotą gdybym po badaniach w IFIPS wykazujących to co opisałem zwalał wszystko na nerwicę. Moim zdaniem te sprawy mogą się uzupełniać. Nerwica może być i fajnie. Ale następnie możemy sobie uszkodzić np. pod wpływem emocji, wysokiego ciśnienia, a nawet głośnego koncertu, nurkowania, uderzenia otwartą ręką w ucho itp.itd komórki słuchowe. Przy okazji mamy dalej naszą kochaną nerwicę. Przecież żyjemy i nie znaczy to że będziemy cały czas walczyć tylko z nerwicą. Ciało nieuchronnie się starzeje i jest narażone na nieustanne zew. i wew. negatywne wpływy. Ale mamy na szczęście inteligencję i róbmy z niej użytek. Osobiście, jestem spokojniejszy, jak wiem co w uchu (trawie) piszczy... Olewam teraz piszczenie bo wiem że to uszkodzenie słuchu... Jutro idę na drugie badanie "czy mam jaskrę?" Biorę ze sobą ulotkę o efectinie; ciekawe co lekarz na to powie? Pozdrawiam serdecznie wszystkich Piszczących [ Dodano: Dzisiaj o godz. 11:00 am ] Witam, No i wróciłem od okulisty, ciśnienie w gałkach ocznych pod wpływem kropelek spadło. Na pytanie czy mam jaskrę lekarz odpowiedział że na pewno mam podwyższone ciśnienie w gałkach ocznych i muszę to leczyć... Nieleczone może się przerodzić w jaskrę. Na temat efectinu wypowiedział się że nie sądzi aby bezpośrednio był przyczyną. Efectin generalnie podnosi ciśnienie i stąd mogą wynikać komplikacje. Sam w sobie może "wspomagać" podwyższone ciśnienie w gałkach ocznych... To tyle, więcej nie będę marudził Pozdrawiam wszystkich, bądźcie optymistami
  2. Witam, na temat szumów w uszach mogę wiele powiedzieć. Radzę odwiedzić IFPS Instytut Fizjologii i Patologi Słuchu w Warszawie na Pstrowskiego. Tam jednoznacznie specjaliści określą przyczynę słuchu i postepowanie. W czasie nerwicy miałem jednorazowo bardzo podwyższone ciśnienie. Nie byłem w stanie określić wartości, gdyż stało się to gdzieś w terenie. Jednak było na tyle wysokie że doszło prawdopodobnie do uszkodzenia narządu słuchu. Cały aparat słuchowy jest wielkości paznokcia kciuka i do tego nieźle ukrwiony. Większość tętnic przechodzi "przelotowo" przez wszelkiego rodzaju narządy. Niestety, w uchu znajduje zakończenie jedno z naczyń krwionośnych, które nie przebiega dalej, i w przypadku b. wysokiego ciśnienia róznie może się to skończyć. Np. mogą ulec uszkodzeniu mikroskopijne komórki rzęskowe, odpowiedzialne za przekazanie wychyleń błony (dźwięk) bębenkowej do nerwu słuchowego a dalej do mózgu... Gdy mamy skopane komórki słuchowe, mózg nadrabia brak sygnału wzmocnieniem odbioru. Przypomina to uszkodzone łącze z trzaskami i piskami... Przestrzegam Was przed wsłuchiwaniem się w to paskudztwo, bo mózg uznaje dzwonienie jako coś nienormalnego i dodatkowo sztucznie wzmacnia ten sygnał by nas uaktywnić do obrony... chore to, ale prawdziwe... Jeszcze jedno, jak zbadacie słuch i będzie to uszkodzenie komórek to w gruncie rzeczy jest SUPER. Jest to niegroźne, trochę upierdliwe ale da się z tym żyć. Jest parę metod aby dać sobie z tym radę ... Rada: nie pozwalajcie na bardzo wysokie ciśninie, zbadajcie też oczka na ciśnienie gałkowe - jaskra, odkryłem u siebie przypadkowo poczatki lecząc spojówki. Dostałem krople na obniżenie ciśnienia w gałkach i masa bóli głowy, zaburzeń widzenia przeszło mi, NAPRAWDĘ. NIE zwalajcie wszystkiego na nerwicę, dokładnie przebadajcie głowę. W nawiasie, przez 1,5 roku brałem EFECTIN, niedawno wyczytałem w ulotce że "może powodować jaskrę z zamkniętym kątem przesączania" Nieźle, no nie? Teraz siedzę i się zastanawiam czy nie wpakowałem się przy okazji leczenia nerwicy w drugi pasztet... Pozdrawiam
×