No to dziewczyny musicie sobie same odpowiedzieć na jedno, proste pytanie; czy jesteście szczęśliwe i czy obecna sytuacja życiowa Wam się podoba czy nie? Jeżeli chcecie coś w swoim życiu zmienić, trzeba zrobić ten jeden krok i być dobrej myśli (w sensie nie pójść do lekarza dla świętego spokoju, a dla siebie, aby uzyskać fachową pomoc).
Powiem Wam z własnego doświadczenia. Zwlekałem z lekarzem około roku mając pewne obawy (a to że będą kolejne badania, "głupie testy" czy też że wezmą mnie za czubka). I dodam, że żałuję, że tak długo zwlekałem, szkoda było się męczyć tyle czasu. Także wybór należy do Was dziewczyny, albo zostajecie przy tym co jest, albo robicie pierwszy krok ku wolności