Skocz do zawartości
Nerwica.com

xanonymous

Użytkownik
  • Postów

    978
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez xanonymous

  1. Byłem dziś u psychiatry żeby powtórzyć alprazol który biorę od 3 lat i się od niego uzalezniłem - nie biore duzych dawek ale....

    TYlko akurat nie u tej u której się "lecze" tylko takiej drugiej z tej samej przychodni.....

    I cipa nie wypisała mi recepty na naltrekson. Bo powiedziała że musi poczytać o tym leku. Zna ten lek bo niby się specjalizuje w terapii uzaleznień i jest też lekarzem rodzinnym oprucz bycia psychiatrą. Ale o innych zastosowaniach naltreksonu poza leczeniem uzaleznienia od alkoholu to nie słyszała. Odpaliła google wyskoczyło jej pełno stron.. no ale nie miała czasu czytać tego wszystkiego na wizycie. Ja już to przerabiałem. Nie mam czasu czekać aż niby lekarz się dokształci. Lek nie uzależnia, nie ma po nim euforii a może pomagać na przewlekłe zmęczenie jako chorobę prawdopodobnie związaną z zaburzoną pracą układu odpornościowego.... nawet u mnie się to zaczeło od infekcji.... Benzodiazepiny przepisała bez problemu. Jej koleżanka z pracy przepisuje mi je od 3 lat....

    Powiedziałem nawet że jak szybko jakiś lekarz mi tego nie wypisze to po prostu poszukam tego w jakiejś aptece (tylko nie wiem czy będą mieli na stanie czy tylko na zamówienie:/) i poprostu dam pieniądze i zabiorę lek bez recepty i niech wzywają policje (w ch**ju to mam), mogą mnie wsadzić do więzienia. Jestem ciężko chory i chce wyzdrowieć a lekarz mnie zwodzi , 3 dni temu z nią przy okazji rozmawiałem i też mówiła że musi poczytać o tym ale nie wiem kiedy raczy to zrobić. Spotkałem w poczekalni kilka kobitek i dziwne to ale wiele z nich ma różne dolegliwości z przewodem pokarmowym i właśnie nerwice lękowa. No tak, co było pierwsze, jajko czy kura, ale coś musi być na rzeczy... Ile ludzi ląduje na odwyku od benzodiazepin.... i skąd się tam biora? Lekarze ich wpędzają w uzaleznienie przepisują bez opamiętania te leki.... najlepiej w ogóle nie zaczynać jeśli to mozliwe. Ja nie mogę brać żadnych antydepresantów co działają na serotonine bo robie się jeszcze bardziej zmęczony i z mózgu kisiel się robi , upośledza mi jeszcze bardziej pamięć i koncentracje ze czuje się jakby mnie ktoś palnął w glowę i ogłuszył. Nie mogę brać IPP od kwasu w żołądku bo po 4 dniach takie zmęczenie że nie mam siły się ruszać. A zapytaj się jakiegoś lekarza to ci powie że on niue wie dlaczego tak mam. po lekach na noradrenaline działających może zmęczenie się zmniejsza ale serce mi napierdala i mam też lęki. Może pójdę jeszcze do innej psychiatry albo do lekarki rodzinnej. Ale pewnie lekarz nie słyszał o LDN nigdy.

    Słyszeliście kiedyś aby jakiegoś lekarza wsadzili do więzienia za uzależnienie pacjenta od benzodiazepin? Powinni ich powsadzać, przynajmniej co niektórych którzy przepisują to pacjentom którzy nie są świadomi co to za leki łykają grzecznie a potem budzą się z reką w nocniku..  Nie wiem czy naltrekson mi pomoze ale czy zawsze pomagały mi leki które lekarz mi dawali mówiąc że pomoże na to czy na tamto? Lekarze nie świadomi niczego przepisują sztuczny antybiotyk/chemioterapeutyk cyprofloksacyna mysląc że to "bezpieczny antybiotyk" a to w istocie gówno o potencjale leków przeciwnowotworowy i niszczą zdrowie tysiącom ludzi na całym świecie https://www.google.com/search?q=fluorochinolone+wall+od+pain

    https://web.archive.org/web/20160305045735/http://toksyczny.pl/

    http://longevitas.pl/cudowny-lek-naltrekson-adepend/

    wk8rwiłem się bo ci*a mi nie przepisała naltreksonu :]

  2. Kalebx3 Gorliwy napisał: "Naltrexon LDN , jednym pomoże , drugim zaszkodzi"

    W jaki sposób może zaszkodzić? Mam na myśli dawkowanie od 0,5 - 4,5 / doba. Ciekaw jestem jakby to ktoś brał np. 5 lat a potem chciał przerwać czy nie odczuje jakiegoś uzależnienia mniejszego czy wiekszego/ wiekszego odczuwania bólu itp.

  3. Każdy lekarz to może przepisać , nawet lekarz rodzinny. Wiec nie zadawaj głupich pytań w stylu "czy znacie lekarza w Wa-wie, który to przepisze?" Lekarz musi się znać na leczeniu ludzi a nie tylko na wypisywaniu recept" -> https://www.youtube.com/watch?v=GJBTTa-lvmc

    Ale czy na Twoją hipotetyczną depresję i hipotetyczne lęki ten lek pomoże to Bóg raczy wiedzieć. Z jakiego powodu masz depresje i lęki? Musisz usunąć przyczynę choroby a wtedy wyzdrowiejesz. Nie wiemy jaka jest u Ciebie przyczyna. Zapytaj lekarza jak jest przyczyna Twoich problemów.

  4. Czy osoby z zaburzeniami psychicznymi także we śnie odczuwają te zaburzenia? Chyba nie, przynajmniej ja tak nigdy nie miałem. A jeśli we śnie człowiek czuje się zupełnie zdrowy to dlaczego po śmierci ciała tzw. dusza miałaby czuć się chora?

    Przepowiednia Indian Hopi Indigenous Native American Prophecy

     

  5. Ciekaw jestem czy stosowanie antybiotyków w dzieciństwie odbija się potem negatywnie na stanie zdrowia psychicznego danej osoby.

    Ja w dzieciństwie brałem zastrzyki z penicyliny czy ampicyliny - nie przypominam sobie abym miał jakieś natychmiastowe negatywne reakcje po nich wówczas.... ale czy to może mieć jakiś długofalowy wpływ (coś jak bomba z opóźnionym zapłonem)?

    Kiedyś gdy byłem tydzień na sertralinie (moim pierwszym psychotropie) i podziałała już dobrze że byłem pewny siebie i bez niepokoju to wziąłem mega dawke azytromycyny - 2gramy na raz i kompletnie nie odczuwałem żadnych skutków ubocznych. Azytromycyna to antybiotyk makrolidowy o jakimś tam wpływie na neurotransmisje związana zapewne z GABA.

    Później po latach będąc przeziębiony (prawdopodobnie podłapałem chlamydie albo mykoplazmę pneumonia bo miałem ból gardła .... i stany podgorączkowe..... pokasływałem nad ranem ) dostałem od lekarza azytromycyne 3 tabletki po 500mg i dostałem po 1szej tabletce silnego osłabienia fizycznego i lęków (jechałem wówczas od dawna na amiluspirydzie....) i już 2giej tabletki nie wziąłem, ale to nie tylko ja tak reaguje bo iczasami dzieci którym się to często przepisuje przez pediatrów czasem reagują stanami niepokoju itp. .

     

     

     

     

     

  6. Psychotropowe działanie antybiotyków:

    Cyprofloksacyna (fluorochinolon) czyli chemia przeciwnowotworowa stosowana powszechnie jako sztuczny antybiotyk/chemioterapeutyk a przepisywana na różne błache zakażenia:

    Fluorochinolony są antagonistami receptorów GABA oraz adenozynowych. Antagonistą adenozyny jest np. kofeina. Antagonizowanie adenozyny daje efekt pobudzenia podobny jak po wypiciu kawy. Podobnie jest z GABA. GABA działa uspokajająco na układ nerwowy a blokowanie tego neuroprzekaźnika gaba/antagonizowanie moze wywolywać pobudzenie a nawet drgawki. Stąd też fluorochinolony mogą wywoływać również lęki i niepokój. Krótko mówiąc działają w pewnym sensie odwrotnie niż Relanium. Relanium jako benzodiazepina oddziałuje na GABA wzmacniając dziiałanie hamujące gaba na mózg.

    To bardzo silny "lek"/trucizna. Czasami ludzie którzy wcześniej nie mieli żądnych problemów psychicznych po kuracji tymi fluorochinolonami trafiają do szpitali psychiatrycznych. Dojście do zdrowia po takiej "kuracji" może trwać wiele miesięcy a nawet lat. Leki przeciwnowotworowe powodują często tzw. zjawisko CHEMOBRAIN fog/mgła umysłowa z upośledzeniem pamięci krótkotrwałej. Czyli problemy z rozumieniem, pamięciom, podzielnością uwagi, koncentracją itd. Po prostu te leki mogą lub uszkadzają tkankę nerwową i trzeba czasu aby się to odbudowało.

    https://en.wikipedia.org/wiki/Post-chemotherapy_cognitive_impairment
    https://www.collective-evolution.com/2014/10/15/fda-allows-chemo-drugs-prescribed-antibiotics/
    http://www.hormonesmatter.com/cipro-levaquin-avelox-fluoroquinolones-chemo-drugs/
    https://www.zwrotnikraka.pl/chemobrain-zaburzenia-mozgu-po-chemii/

    Cytat z nieistniejącego już forum.chlamydioza.pl:
    "chinole ryją banie, zaburzają coś tam z serotoniną w mózgu i pacjenci skłonni do depresji dostawali nawet myśli samobójczych.
    Ktoś mi to pisał z forum... nie pamiętam nicka, ale nie obrazi sie pewnie jak powtórzę, że on jak brał chinole i jechał na motocyklu to mial nagle taką myśl , żeby pojechać pod prąd i wpieprzyć się w ciężarówkę na czołówkę. Ale tego nie zrobił - wrócił do domu i zaczął płakać.
    --------------------------
     To o czym piszesz nazywa się nerwicą natręctw..... Osoby z natręctwami samobójczymi nigdy nie popełnią samobójstwa - boją się tych myśli, są to myśli niechciane - natrętne/natręctwa. W odróżnieniu, osoby w ciężkiej depresji miewają myśli samobójcze ale się ich nie boją a często dochodzi do prób czy aktów samobójczych - tutaj takie myśli są z powodu tego że osoby w depresji cierpią psychicznie.... nie mogą już tego cierpienia wytrzymać no i .... jedynym wyjściem z takiej sytuacji wydaje się im samobójstwo.

    Przypadek, który tu przytoczyłeś tyczył się natręctw samobójczych. Natrętne myśli mogą być o różnej treści (bluźniercze/religijne, mordercze, samobójcze, o treści seksualnej itp). Żeby mówić o nerwicy natręctw to trzeba by mięć takie myśli na okrągło. Czasem natrętne myśli pojawiają się przy braniu leków antydepresantów działających na serotoninę - znam takie przypadki!

    Zatem bardzo prawdopodobne, że ten pieprzony chemioterapeutyk Cipronex jak i inne chinolony, wpływa jakoś na gospodarkę serotoninową organizmu."

    ----------

    Jest bardzo dużo badań odnosnie tych leków pod kątem zabijania komórek nowotworowych , tu jedno z nich:

    THE INFLUENCE OF CIPROFLOXACIN ON HAMSTER OVARIAN CANCER CELL LINE CHO AA8
    https://ptfarm.pl/pub/File/Acta_Poloniae/2010/4/345.pdf

    --------------

    zresztą na pubmedzie jest bardzo wiele opracowań pod kątem wpływu tego chemioterapeutyku na neurotransmisję...

    Podobnie inne antybiotyki wpływaja na GABA jak penicylinowe leki, czy makrolidy ( klarytromycyne testowano pod kątem przydatności w leczeniu narkolepsji)

     

     

     

     

  7. Przeciwne efekty stymulacji receptora D2 dopaminy na spontaniczne i wywołane elektrycznie uwalnianie [3H] GABA na skrawkach kory przedczołowej szczura.
    http://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=auto&tl=pl&u=https%3A%2F%2Fwww.ncbi.nlm.nih.gov%2Fpubmed%2F1677746


    Różnicowy wpływ antagonistów receptora dopaminergicznego D2 i GABA (A) na neurony dopaminowe pomiędzy przednim i tylnym brzusznym obszarem nakrywkowym samic szczurów Wistar.
    http://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=auto&tl=pl&u=https%3A%2F%2Fwww.ncbi.nlm.nih.gov%2Fpubmed%2F19480073

     

     

     

  8. Reduced dopamine and glutamate neurotransmission in the nucleus accumbens of quinpirole‐sensitized rats hints at inhibitory D2 autoreceptor function https://onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1111/jnc.13209

    Mechanisms of Kappa Opioid Receptor Potentiation of Dopamine D2 Receptor Function in Quinpirole-Induced Locomotor Sensitization in Rats. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28531297

    Gdyby Pan Jezus przyszedł ponownie na świat zapewne powiedziałby o psychiatrach coś takiego: Wybacz im ojcze gdyż nie wiedzą co czynią swoim pacjentom 😉 (majstrowanie przy mózgu różnymi substancjami chemicznymi - "lekami" https://docplayer.pl/7209962-Reakcje-idiosynkrazji-na-leki-psychotropowe-katarzyna-szajer-anna-grzywa-bozena-spila.html

     

     

     

  9. SULPIRYD

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Gałka_blada

    Hamowane przez receptor D2 uwalnianie GABA przez endogenną dopaminę u szczura w gałce bladej.
    https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9406865

    Streszczenie

    Próbując lepiej zrozumieć rolę unerwienia dopaminergicznego w gałce bladej (globus pallidus) u szczura, zbadaliśmy tutaj, czy endogenna dopamina moduluje uwalnianie [3H] GABA w superfuzowanych plasterkach pallididum. Medium do superfuzji zawierało podwyższony (15 mM) potas. Uwalnianie endogennej dopaminy wywołano lekiem uwalniającym dopaminę, metamfetaminą. Metamfetamina (100 mikroM) hamowała o 46% uwalnianie [3H] GABA. To hamowanie uwalniania GABA przez metamfetamine zostało całkowicie zablokowane przez rezerpinowanie szczurów ("nafaszerowanie" rezerpiną https://pl.wikipedia.org/wiki/Rezerpina). Był on również całkowicie zablokowany przez sulpiryd (antagoniste receptora D2) (10 mikroM). Sam sulpiryd spowodował zwiększenie uwalniania GABA o 105%. Wzrostu nie obserwowano w plasterkach mózgu pochodzących od rezerpinowanych szczurów. Quinpirole  https://en.wikipedia.org/wiki/Quinpirole (10 mikroM), agonista receptora dopaminy D2, hamował (43%) uwalnianie [3H] GABA. Wyniki sugerują, że endogenna dopamina wywiera hamujący wpływ na uwalnianie GABA u szczura w globus pallidus. W efekcie pośredniczą receptory D2 przypuszczalnie umiejscowione na końcówkach aksonu.

  10. W dniu 25.01.2019 o 19:21, Reese81 napisał:

    Nie ma kompletnie żadnych skutków odstawiennych. Odstawiłam po 2 latach z dnia na dzień. 

    Myślę, że to sprawa indywidualna. Pewien chłopak z tego forum (moderator) pisał że nie miał żadnych skutków odstawiennych po odstawieniu z dnia na dzień wenlafaksyny. Trudno mi było w to uwierzyć ale tak pisał. A i lek w ogóle chyba na niego nie działał albo za słabo - więc może dla tego.

  11. Stan stacjonarny wortioksetyny jest osiągany po około 2 tygodniach. Więc jak się komuś nie śpieszy to powinien zwiększać dawkę nie częściej niż co 2 tygodnie. Dla przykładu Anafranil osąga stan stacjonarny po 10 dniach a wenlafaksyna po 3 dniach.

    Pytanie: Czy ktoś zauważył negatywny wpływ na strukturę snu po tym leku? czy wybudzacie się po nocach na tym leku? Ja się wybudzam od amisulpirydu (Solian) i wydaje mi się że to wybudzanie spowodowane jest antagonizmem receptora 5-ht7, gdyż jak wyczytałem ma on jakiś związek z cyklem snu i czuwania.

  12. Ja nie pisze o działaniu nasennym tylko o działaniu pobudzającym poprzez wpływ na transporter noradrenaliny.

    Na sen to można sobie zażywać antagonistów H1 jak klemastyna czy diphergan https://bazalekow.mp.pl/leki/subst.html?id=689 Po co pchać się w neuroleptyki? Nasennie można też brać Ludiomil (maprotyline) silny antagonista H1 i NRI. Albo po prostu antydepresant nasenny jak mirtazapina fajnie usypia:)

  13. To już od wielu lat wiadomo że zwiększa ilość noradrenaliny w mózgu i dziwne że producenci leków nie umieszczają tej informacji w ulotkach. ALbo nie wiedza albo zatajają/ukrywają tą informację przed pacjentami. Albo poprostu mają na to wyyebane bo kogo to obchodzi, pacjent ma generować zyski, lek ma się sprzedawać i interes ma się kręcić , nikogo za bardzo nie obchodzi jak lek właściwie działa :classic_laugh:


     

×