Skocz do zawartości
Nerwica.com

sali

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sali

  1. a tam, mam gdzies takiego specjalistę. ostatnio się skusiłam o odwiedzenie kogoś takiego i bardzo się rozczarowałam. ogólnie miałam wrażenie, jakby ten specjalista za karę tam siedział (; ale dziękuje wszystkim za zabranie głosu w tej sprawie
  2. no zdecydowanie robie uniki, zdecydowanie lubię czuć sie wolna i niezależna i zdecydowanie boję się bliskości. nie wiem tylko skąd ten lęk przed bliskością? dużo nad tym myślałam, ale nic mi nie przychodzi do głowy.. co do ojca, to akurat miałam bardzo fajne relacje z tatą, zawsze mogłam na niego liczyć i często był w domu, także wydaje mi się, że nie powielam jakiegoś wzorca. to w ogóle strasznie mnie intryguje, bo moi rodzice tworzą naprawdę zgraną parę, kochają się, wspierają, są drużyną. dlaczego więc, mimo takiego przykładu, którym przesiąkałam od dzieciństwa- nie zostało to we mnie wpisane?
  3. Od jakiegoś czasu zaczęłam się zastanawiać nad swoim mechanizmem, który koniec konców zawsze prowadzi mnie do jakiegoś faceta, który fizycznie jest bardziej nieobecny, niż obecny. Jakiś czas temu spotykałam się z chłopakiem, który mieszkał w Anglii, wydawało mi się, że zakochałam się w nim po uszy. On przyjezdzał co dwa miesiące, ja tęskniłam, ale w sumie.. chyba troche mi odpowiadała taka relacja? Wiadomo, wolałam widzieć go częściej, ale chyba gdzies w podswiadomosci takie połozenie mi odpowiadało. Minęło sporo czasu, poznałam kogoś, spodobał mi się strasznie (a tu muszę wspomnieć, że bardzo, bardzo rzadko czuje do kogoś chemie), poczułam to "coś", ale.. dobrze wiedziałam, że on na stałe mieszka w Anglii. Chciało mi się śmiać z tego "zbiegu okolicznosci". Ale kiedy minęło znów trochę czasu i wpadłam na kogoś nowego, kto mnie zaczął pociągać i wiedziałam, że praktycznie przez 5 dni w tygodniu ten facet jest w delegacji, pomyślałam- kurcze?! Próbowałam jakoś to sobie tłumaczyć, ale sama nie wiem? Może potrzebuje byc bardziej niezalezna, potrzebuje więcej swobody? A może boje się zaangażowania, boje się, że musiałabym być dla kogoś "dostepna" kazdego dnia?
×