Skocz do zawartości
Nerwica.com

mike-82

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mike-82

  1. Witam forumowiczów. Nazywam się Michał, mam 24 lata, nerwicy nabawiłem się głównie przez podstawówkę (mimo że byłem najwyższy, najsilnejszy i jedną z inteligentniejszych osób w klasie nie potrafiłem się bić, tzn. coś mnie paraliżowało, więc byłem poniżany przez ok. 7 lat), picie alkoholu (teraz raz na miesiąc może), próbowanie narkotyków (odstawione) . Witam wszystkich, choć to powitanie nieszczere ze względu na nerwicę bo od jakiegoś czasu uważam wszystkich obych ludzi za wrogów i tylko udaję że jestem im zyczliwy i że ich akceptuję (sztuczny uśmiech), także witam was ze sztucznym uśmiechem. Mój zwykły dzień roboczy wygląda tak: 5:55 - pobudka, si-ku, ubranie się, zrobienie kanapek do pracy, umycie zębów (całej twarzy nie myję bo liczę na to że jeszcze się zdrzemnę w autobusie, a mycie całej twarzy orzeźwia), wyjście na przystanek. 6:15 - przejście obok kilku osób w drodze na przystanek, nie wiadomo gdzie patrzyć gdy się ich mija, najczęściej patrzę w dół i wzdycham, albo przygryzam usta, albo zakaszlnę. 6:21 - jadę na gapę bo o tej godzinie i tak nikt nie sprawdza, staję przy drzwiach i nie wiem gdzie mam patrzeć, rozglądam się gdzieś, czując że zachowuję się nienaturalnie i dziwnie dość. 6:25 - wysiadka z autobusu miejskiego i przejście na przystanek do autobusu do pracy, na przystanku ci sami ludzie i ten sam problem - jak się zachować itp. 6:31 - gdy kupuję bilet u kierocy staram się zrobic to normalnie, ale i ja i kierowca słyszy że mój głos i ton są jakieś nienaturalne. 6:32 - podróż 1,5 h spokojna z elementami drzemki, no chyba że ktoś siedzi obok to wtedy patrzę w jego przestrzeń wzrokową, on się patrzy na mnie a ja dalej w ten sam niewidoczny punkt itp. 7:30 - praca w biurze, przy komputerze, nie podoba mi się, jest nudna, monotonna i męczy psychicznie, pracuję tam z jedną dziewczyną i facetem, nasze relacje nie są najlepsze, tzn. gadam z nimi trochę, ale oni czują że udaję dlatego nasze relacje nie są zbyt dobre. ok. 10:00 - przerwa na drugie śniadanie, wejście na czat i granie twardziela 15:00 - koniec pracy, droga na przystanek usiana spotykaniem w oczach przechodniów pytań o moje dziwne zachowanie 15:15 - powrót autobusem do domu, tak samo jak w drodze do pracy 16:45 - home sweet home, krótka rozmowa z rodzicami w jakimś stopniu szczera i naturalna, obiad, komputer (gry komputerowe civilization 4 lub medieval total war 2) 21:00 - kolacja przy kompie 22:00 - komputer albo szkło kontaktowe, w niedziele o 20 prison break (taki sobie oglądam z przyzwyczajenia by czymś załatać dziurę po zagubionych, to było coś; w czwartki jeszcze pitbulla wciągam) 23:00 - zasypiam szybko myśląc o grach komputerowych gdyż głównie tej dziedzinie osiągam znaczne sukcesy. Nom, do psychologa i psychiatry chodz gdzieś tak od roku, z tymże ostatnie 2 miechy nie chodziłem i trudno mi znaleźć na to jakieś wytłumaczenie.. umówiłem się teraz na środę. Ostatnio spray przybierają dla mnie nieco gorszy obrót, niedługo chyba stracę pracę bo szef uważa mnie za osobę nieodpowiedzialną. Mam pytanie jak myślicie jaka praca jest najlepsza dla sfrustrowanego zdołowanego nerwicowca? Czy wasza praca daje wam satysfakcję?
×