Cześć Wszystkim :) Mam na imię Jacek, mam 18 lat i problemy ze sobą od 4 dni. Znajomi, bliscy i rodzina uważają że dłużej.. ale ważne co ja myślę a więc od 4 dni nie pale, nie odpowiada mi ten trzeźwy świat, czuje rozczarowanie, smutek, żal do siebie o wiele rzeczy, nie mogę spać po nocach. Co noc czuje że czegoś mi brak, taki niedosyt. Narkotyki radykalnie zmieniły moje życie, niby nic cięższego nigdy nie spróbowałem ale jak niszczyłem się długo i lżej to też słabo, zacząłem chorować na bezdech nocny , astmę oskrzelową ale to mnie nie zniechęcało, później na arytmie, raz melanżowałem na antybiotykach i miałem zapaść a tydzień temu miałem krwotok. skończyłem z tym bo obiecałem komuś.. ale totalnie sobie nie radze z tym trzeźwym światem. Liczę na to że tu się czegoś dowiem :)
z góry wszystkim dziękuje :*