nie potrafię się ogarnąć
Zacznijmy od tego że jutro kończę 18 lat, ale nie o tym chciałem napisać.
Nie potrafię się odnaleźć w otaczającym mnie środowisku.
Po prostu boję się że nagle się coś zmieni albo popełnię jakąś większą gafę.
A wszystko to przez przeżycia z młodszych lat gdy byłem gnębiony psychicznie i fizycznie przez kolegów z szkoły.
Było po prostu jak zwykle, że grupa wygrywała z pojedynczą osobą.
Zmieniło się to gdy poszedłem do nowej szkoły i do nowego otoczenia czyli technikum.
Chociaż wiem że jestem lubiany i akceptowany to zawsze pozostaje ten strach.
To przez ten strach nie potrafię się skupić na podstawowych czynnościach.
Tak samo nie potrafię do końca zaufać swojej dziewczynie która miała przykre przeżycia ze swoimi byłymi (nie jeden ją bił, totalna patologia).
Czyt. Mam osobowość unikającą z myślami samobójczymi.
Co rano budzę się i jest ta sama myśl... Że nie sprostam oczekiwaniom innych.