Skocz do zawartości
Nerwica.com

Michuś

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michuś

  1. Badziak Myślałem o tym ale to raczej nie to. Chciałbym jeszcze dodać, że od ponad roku (z przerwami oczywiście) biorę izotek, teraz już kończę, wogóle miałem nikłą dawkę ale na pewno dawał się we znaki (pamiętam regularny rumien o tej samej porze w danym dniu tygodnia). A z tego co wiadomo to bardzo duża liczba pacjentów cierpi na wzmożone napady czerwoności właśnie po tym leku i przez jakiś okres po jego odstawieniu... Fakt faktem czerwienie się mało czy nie jest to uciążliwe, zastanowie się jak napisałem nad adrenolitykami.
  2. Myślę, że jest to coś mocniejszego niż trema ale jestem pewien, że w kierunek jest ten. Co więcej mogę dodać to to, że nie mam fobii społecznej. Ciągnie mnie do ludzi - może strach przed tym jakie zrobie wrażenie ma coś z tym związane ? Trema zwykła to przecież norma, aż dziwny byłby jej brak. U mnie są to napady czerwoności, silne emocje, duszność, mocne bicie serca, krople potu na nosie i lodowate ręce. Dziękuję za podanie przykładu leków, będe się zastanawiał.
  3. Rumieniec na twarzy. Witam, od roku zauważyłem, że występuje u mnie problem z czerwienieniem się twarzy - głównie policzków. Takie napady zdarzały mi się szczególnie często w szkole - siedząc w ławce miałem poczucie osaczenia, tego, że jestem w centrum zainteresowania wszystkich z lewej strony i prawej. Objawom tym towarzyszyło pocenie się na czole i nosie. Takie sytuacje zdarzają się też teraz w momentach gdy mam świadomość, że muszę coś zrobić, że czeka mnie jakieś publiczne wystąpienie, będe stał przed ludźmi. Jak mówię sama myśl sprowadza nikły ale zawsze rumień a w danej sytuacji zawsze się on pojawi. Nie potrafię nad nim całkowicie zapanować pomimo tego, że myślę wtedy o czymś innym, staram się zrobić wdechy, uspokoić ale nic z tego. To tylko wzmacnia go i powoduje, żę czuję fale gorąca, uczucie duszności jakbym był w piecu. Co mogę powiedzieć z dotychczasowych obserwacji. Rumień pojawia się w sytuacjach, o których najwięcej myślałem wcześniej jak będą wyglądać czy przebiegać. Ze szkoły pamiętam i z niektórych miejsc, że pojawia się on gdy siedzę obok innych i mam poczucie tego osaczenia jak już wspomniałem. Tak naprawdę wiem, że nikt się na mnie nie patrzy a jak już ktoś spojrzy to tylko dlatego, że się o to swoim zerkaniem i rozglądaniem po prostu sam proszę. Co ciekawe takie rumienie nie zdarzają mi się w sytuacjach gdy jadę autobusem jestem w sklepie czy innym pomieszczeniu - wiem wtedy, mam tą pewność, że ludzie się mną nie interesują, że mają oni inne problemy w danym miejscu. Problem ten oczywiście nie zdarza się codziennie i zawsze ale wtedy gdy o nim myśle (dziś był silny - miałem wystąpienie). I nie wiem czy dobrze robię pisząc teraz o nim bo odtąd będe o nim częściej myślał... Mam pełną świadomość tego jak dziwny to temat ale naprawdę potrzebuję dobrych rad od doświadczonych osób. Wiem, że problemem głównym są moje wyobrażenia, własna imaginacja sprowadza tyle kłopotu... Jakieś tabletki ? Używam kremów na czerwienienie i naczynka może i pomagają ale wiadomo jak ma rumień być to będzie. Czy da się coś z tym zrobić ? Proszę o pomoc i pozdrawiam. -- 23 wrz 2011, 22:18 -- Jeżeli temat znajduje się w miejscu nieodpowiednim to proszę osobym odpowiedzialne o jego przeniesienie.
×