Witaj.
Możemy sobie moja kochana podać rękę. Ja też zaczyna po raz drugi terapię, ten sam lek seroxat.
Mam 32 lata i 8 letniego synka. Na początku mąż myślał że udaję ale po kilku atakach dotarło wreszcie do niego że naprawdę jestem chora.
Jakoś sobie radzę, muszę bo mam syna, męża, dom, wspaniałego psa i własną firmę.
Rano czasami wyć mi się chce, ale MUSZĘ SOBIE RADZIĆ .
Mam dla kogo żyć i być zdrowa, i tego muszę się trzymać.
Powtarzam to sobie codziennie jak czuję ze zbliża się atak, JESTEM ZDROWA, JESTEM ZDROWA i po chwili przechodzi.
Oczywiście jestem pod opieką psychiatry i biorę leki.
Pozdrawiam