czytając Wasze posty mam wrażenie jakbym czytała o swoim życiu....stanie w kolejkach , kościele, wychodzenie gdziekolwiek po prostu obłęd i do tego zawroty głowy kołatanie serca czasami myślałam sobie że moje życie mogłoby się już skończyć ale patrzę na mojego synka i chce dla niego być normalna nawet nie wiecie jak żle mi z tym wszystkim. A dlaczego boję się wziąść leków, może dlatego że już raz próbowała i miałam straszne skutki uboczne boję się tego ponownie,( chociaż teraz mam inne leki) ale czuję się tak kiepsko że chyba zaryzykuję bo już gorzej nie może być a jakie jest wasze doświadczenie z lekami czy miałyście jakieś skutki uboczne? pozdr