Witam nazywam się Marcin mam taki problem od ponad 2 miesięcy, nie potrafię się do niczego zmotywować, z niczego nie potrafię się cieszyć, wszystko mnie denerwuje, z niczym nie mogę sobie dać rady, cały czas chodzę smutny przybity, na nic nie mam siły, wszystko się zaczyna psuć, czuję się w ogóle nie potrzebny, najchętniej bym zniknął co się dzieję nigdy tak nie było zawsze byłem pełen energii, towarzyski, ze wszystkiego potrafiłem się cieszyć i we wszystkim znaleźć coś pozytywnego, a teraz nie mam pojęcia co się dzieje pomóżcie proszę
Z góry bardzo dziekuję...