Skocz do zawartości
Nerwica.com

wojtas

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wojtas

  1. ..ufam lekarzowi z tą mianseryną bo co mam zrobic. Jeśli jest to możliwe , to najlepiej sie czymś zając..wiem doskonale o tym. Nie chcę sam odstawiac mianseryny , bo nie wiem jak zachowa się mój organizm. Nastrój i ogólny stan poprawia się póżnym popołudniem. No nic..będę dalej ją brał jak nie będzie poprawy to trzeba będzie pójśc do lekarza. Dzięki i pozdrawiam.
  2. ..dzień dobry.. Mam pytanie.. Po wizycie u lekarza z silnymi stanami lękowymi dostałem Afobam. Po wizycie u specjalisty dostałem dodatkowo mianserynę 10 mg na noc..1 tabletkę. Afobam 0,5 brałem przez miesiąc...1 tydzień po 1 tabletce 3 razy dziennie..następne 1 rano i 2 razy po połówce. Po miesiącu lekarz zapisał dalej mianserynę , a afobam kazał brac dorażnie. Po mianserynie śpię dobrze , natomiast mam kłopoty z funkcjonowaniem w ciągu dnia. Czuję się jakbym nie spał , generalnie mam kłopoty ze wstaniem i mój stan uważam za dosyc dziwny. Po zestawie mianseryny i Afobamu dolegliwości minęły jak z bicza strzelił. W zasadzie prawie normalnie czuję się dopiero wieczorem. Nie bardzo wiem co robic. Nie wiem czy mianserynę można samoistnie odstawic...a boję się żeby nie powrócił koszmar z początku sierpnia. Chciałem dodac zę po zestawie mianseryny z Afobamem czułem się świetnie ( długie jazdy rowerem, poprawa nastroju) i myślałem że problem mam z głowy..zupełnie, a teraz czuję się podobnie jak przez całą kuracją, z tym że udaje mi się zasnąc. Po odstawieniu Afobamu mam delikatne stany lękowe zlokalizowane w kończynach...jak wezmę połowkę tabletki ( a staram się nie brac) wszystko powoli mija. Czy mój obecny stan to jakiś efekt odstawienny, czy też lek zawierający mianserynę ma na mnie niedobry wpływ? Nie chcę się uzależnic, a jestem na etapie poszukiwania pracy którą starciłem , a poprzednio pracowałem jako kierowca... Do lekarza udałem się ponieważ miałem podobny stan kilkanaście lat temu i nie chciałem dopuścic do stanu jaki wtedy mnie spotkał. Powodem tego "całego zamieszania" był stres który przeżywałem przez ostatnie miesiące, a jego skutki to kłopoty ze snem, brak apetytu ( z wagi "schodziełm" po 1 kg dziennie...ale mam z czego ) , skoki ciśnienia na które także się leczę. No i suma sumarum doprowadziełm się do takiego stanu ,że musiałem skorzystac z wizyty w pradni..Lekarz wyznaczył mi wizytę za ok. 2 miesiące, ale jak ja mam szukac pracy gdy niezbyt jestem do tego zdolny.Pozdrawiam.
×